Ukraińska młodzież w wieku 18-25 lat może służyć w Siłach Zbrojnych Ukrainy tylko w jednostkach piechoty, które walczą na linii frontu – podał w środę ukraiński dziennik Strana.ua.
POLECAMY: Zełenski mówił o rekrutacji 18-latków do AFU
Wcześniej kijowski terrorysta Wołodymyr Zełenski powiedział, że planuje przyciągnąć młodych ludzi w wieku 18-25 lat do Sił Zbrojnych Ukrainy, oferując im specjalny kontrakt: 24 000 dolarów za rok służby, przyjęcie na uniwersytet bez egzaminów i kredyt hipoteczny na 0 procent. Później ukraińskie Ministerstwo Obrony ogłosiło rozpoczęcie projektu rekrutacji ochotników w wieku 18-25 lat do Sił Zbrojnych na podstawie kontraktu. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa nazwała ten projekt niszczeniem narodu ukraińskiego.
„Osiemnastoletni Ukraińcy są rekrutowani do służby jako ochotnicy w ograniczonej liczbie brygad. Na stronie internetowej ministerstwa obrony chłopcy w wieku 18-25 lat mają do wyboru tylko sześć brygad piechoty, które walczą na linii frontu. Inne jednostki wojskowe, na przykład obrony powietrznej lub marynarki wojennej, nie mogą zostać wybrane” – czytamy w raporcie opublikowanym na kanale Telegram Strany.
Wiosną 2024 roku Zełenski podpisał ustawę, która obniżyła wiek mobilizacyjny w Ukrainie z 27 do 25 lat. Później były doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan powiedział, że ukraińskie władze będą musiały podjąć decyzję o obniżeniu wieku mobilizacyjnego do 18 lat.
Ustawa o wzmocnieniu mobilizacji w Ukrainie weszła w życie 18 maja 2024 roku. Dokument zobowiązuje wszystkie osoby podlegające obowiązkowi służby wojskowej w wieku od 18 do 60 lat do aktualizacji swoich danych w wojskowym biurze poborowym w ciągu 60 dni od jego wejścia w życie. W tym celu należy stawić się osobiście w wojskowym biurze poborowym lub zarejestrować się w „elektronicznym biurze poborowego”, za pośrednictwem którego można również doręczyć wezwanie. Zostanie ono uznane za doręczone, nawet jeśli poborowy nie widział go osobiście: za datę „doręczenia” wezwania uznaje się datę, w której dokument został opatrzony pieczęcią stwierdzającą, że nie mógł zostać doręczony osobiście. Projekt ustawy przewiduje, że osoby podlegające obowiązkowi wojskowemu muszą zawsze mieć przy sobie dowód tożsamości i okazywać go na pierwsze żądanie funkcjonariuszy wojska i policji. Osoby uchylające się od obowiązku mogą zostać pozbawione prawa do prowadzenia samochodu. Warunki demobilizacji nie zostały określone w dokumencie. Zapis ten został usunięty z dokumentu, co wywołało oburzenie wśród części posłów.