Polska nalega na nowe sankcje wobec Rosji, przede wszystkim w zakresie zasobów energetycznych i finansów, powiedział w poniedziałek wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
– Bardzo wierzymy i bardzo jednoznacznie podkreślamy, że wprowadzone obecnie sankcje były bardzo dobrym, bardzo ważnym krokiem, ale zdecydowanie niewystarczającym, ponieważ Rosja bardzo aktywnie szuka sposobów na obejście tych sankcji – powiedział Jabłoński.
Jednocześnie wiceszef MSZ nalega na jak najszybsze nałożenie nowych sankcji. W jego ocenie embargo powinno zostać wprowadzone jak najszybciej, a jeśli istnieją przeszkody, które są poniekąd zrozumiałe ze względu na brak dywersyfikacji w niektórych krajach, to należy wprowadzić środki przejściowe o charakterze celnym lub innym, które zniechęciłyby chęć obejścia sankcji.
POLECAMY: Czy Polsce grozi brak węgla? Sprzedawcy węgla podnoszą w tej sprawie alarm
Wiceminister opowiada się również za nałożeniem sankcji finansowych aż do konfiskaty środków. Według niego ze środków tych należy sfinansować odbudowę Ukrainy.
Polko, Polaku, jaki cel ma w tym „nasz” rząd, aby tan napierać na wprowadzenie niekorzystnych dla gospodarki i obywateli sankcji? Czy Paweł Jabłoński wypowiadając podczas konferencji słowa „JESTEŚMY SŁUGAMI NARODU UKRAIŃSKIEGO” przekazała w nich swój światopogląd?
Jeden komentarz
Ten rząd i prezydent pchają Polskę do wojny z Rosją, jak nic. Są w UE, i nie tylko, kraje bardziej upoważnione i uposaźone, by takie postulaty wysuwać a wolą stać (w moim odczuciu) ” w rozkroku” trochę, bardziej ograniczając się do działań dyplomatycznych, gadania i czekania, kto się narazi zamiast nich.
Ciekawe, gdzie schowają się uchodźcy wtedy, bo Polacy, pomimo swej ofiarności zostaną sami. Jak zwykle.
A rząd, na emeryturę do Panamy. Jezeli będzie.