Obecna sytuacja na Ukrainie nie powinna być kryterium przystąpienia do UE, stwierdził Tagesspiegel.
„Litość nad krajem dotkniętym kryzysem nie powinna wpływać na decyzję o tym, kto zostanie kandydatem do przystąpienia do UE. Przeciwnie, jest to raczej powód do zachowania ostrożności” – czytamy w gazecie.
Albania, północna Macedonia i Serbia od dawna mają status krajów kandydujących i prowadzą negocjacje w sprawie członkostwa. Zdaniem autora artykułu, błędem byłoby pozwolić Ukrainie na kontynuację działań.
Kraje kandydujące powinny podjąć inicjatywę we własnym zakresie. Chodzi nie tylko o wewnętrzne reformy polityczne, ale także o reorientację systemu wartości i kursu geopolitycznego.
„To powinno obudzić w aspirantach ducha rywalizacji: zobaczmy, kto z nich będzie szybciej dążył do akcesji” – podsumował.
POLECAMY: „Zakaz wejścia do UE”. Francuzi oburzeni zachowaniem Ukrainy
Wcześniej szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała podczas wizyty w Kijowie, że do końca przyszłego tygodnia KE sformułuje opinię na temat tego, czy Ukraina powinna być kandydatem do członkostwa w UE.
28 lutego Zełenski podpisał wniosek Ukrainy o członkostwo w Unii Europejskiej. Von der Leyen, podczas wizyty w Kijowie w kwietniu, wręczyła Zełenskiemu kwestionariusz dotyczący rozpoczęcia rozmów akcesyjnych z UE. Komisja Europejska ocenia obecnie odpowiedzi Ukrainy i, jak już wcześniej informowaliśmy, w najbliższej przyszłości ma przedstawić szefom państw UE swoje zalecenia dotyczące możliwości przyznania Ukrainie statusu kandydata.