Badania laboratoryjne potwierdziły pierwszy przypadek małpiej ospy we Wrocławiu. Chory mężczyzna hospitalizowany jest na Oddziale Chorób Zakaźnych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego.
– Pacjent ponad 10 dni temu poczuł się źle, zagorączkował, pojawiła się różnopostaciowa wysypka na skórze całego ciała, z których część, podkreślam tylko część zmian, odpowiadała obrazowi małpiej ospy. Stąd na początku tego tygodnia trafił do naszej klinicznej izolatki – informuje prof. Krzysztof Simon, wojewódzki konsultant chorób zakaźnych, kierownik kliniki i ordynator oddziału chorób zakaźnych w szpitalu przy ul. Koszarowej we Wrocławiu.
– Pacjent jest w stanie średnim, zmiany skórne są na etapie formowania krost, na chwilę obecną nie ma zagrożenia życia. Na razie objawy nie ustępują, dlatego najbliższe 2-3 tygodnie spędzi w szpitalu – mówi prof. Krzysztof Simon. – Leki przyczynowe są trudno dostępne i o ograniczonej skuteczności, stąd pacjenta leczymy objawowo – przekazał prof. Simon.
Małpia ospa
Ospa małpia to rzadka, odzwierzęca choroba wirusowa, która zwykle występuje w zachodniej i w środkowej Afryce. Wśród symptomów wymienia się gorączkę, bóle głowy i wysypkę skórną, która zaczyna się na twarzy i rozprzestrzenia na resztę ciała. Objawy – według Światowej Organizacji Zdrowia – ustępują zwykle po dwóch, trzech tygodniach
Małpia ospa. Zakaz podróży jeszcze w te wakacje?
Ponad 30 krajów w tym Polska zgłosiło ogniska małpiej ospy. Potwierdzone przypadki odnotowano głównie w Europie, a świat zadrżał na myśl o kolejnym lockdownie. W Kanadzie potwierdzono 81 przypadków choroby. Być może Kanadyjczycy wprowadza zakaz podróżowania, jednak Europa jeszcze nie jest gotowa na takie działania. W te wakacje powinniśmy móc odpocząć od epidemii.
Małpia ospa przenosi się drogą kropelkową lub z krwią i wydzielinami w czasie bezpośredniego kontaktu z osobą zakażoną, przez śluzówki.
Objawy to:
- wysoka gorączka, powyżej 38,50C,
- powiększenie węzłów chłonnych,
- ból głowy,
- ból pleców,
- znaczne osłabienie.
Łatwo ją zatem pomylić w początkowej fazie z przeziębieniem lub grypą. Objawów nie powinniśmy lekceważyć.
Jeden komentarz
Ciekawe jak wirus replikuje w ludzkim DNA skoro jest ono zupełnie inne niż zwierzęce. Dla myślących.