Premier Estonii Kaja Kallas uważa, że ze względu na „zmęczenie wojną” i „wskazujące problemy wewnętrzne” w Unii Europejskiej coraz trudniej jest zachować jedność w sprawie sankcji wobec Rosji. Kallas opowiedział o tym w wywiadzie dla The Telegraph.
„Coraz trudniej jest nakładać sankcje ( w Unii Europejskiej ) i nie pozostało zbyt wiele elementów, na które możemy nałożyć sankcje. To jest problem” – powiedziała.
Jednocześnie premier Estonii uważa za konieczne kontynuowanie presji na Rosję, aby nie zdecydowała się na rozszerzenie swojej okupacji na inne kraje.
„Po Ukrainie, on ( Putin ) skupił się na Mołdawii. Wycelował w Gruzję, wycelował w kraje bałtyckie. Właściwie nie ukrywał tego. Jedynym sposobem na powstrzymanie tego jest pomoc Ukrainie w wygraniu tej wojny” powiedziała Kallas.
Wcześniej premier Estonii powiedział, że Rosja może użyć uciekających przed mobilizacją uciekinierów jako „kolejnej broni” w swojej hybrydowej wojnie przeciwko Europie.
Jak wiadomo, w czwartek Rada Unii Europejskiej zatwierdziła decyzję o wprowadzeniu nowego pakietu sankcji gospodarczych i indywidualnych wobec Rosji w odpowiedzi na bezprawną aneksję przez Rosję terytoriów ukraińskich.
Unia Europejska zatwierdziła też decyzję o wprowadzeniu sankcji wobec kolejnych 30 osób i siedmiu podmiotów prawnych w związku z rosyjską agresją na Ukrainę.
Jeden komentarz
Trzeba ujawnić i skompromitowac wszystkich przywódców państw, którzy mają/mieli jakiekolwiek związek z mafią WEF, ze szkołą popapranych liderów bo to oni pod pretekstami dla gawiedzi realizuja plan Wielkiej Grabieży i samounicestwienia Europy na pożytek hegemoni i ekonomii USA.