O braku prądu na duńskim Bornholmie informuje szwedzka telewizja SVT Nyheter. Problem ma leżeć w podwodnym kablu, który ze Szwecji dostarcza prąd na wyspę.
Prąd przestał płynąć na Bornholm o godzinie 7:49. Energii nie ma na całej wyspie.
Duńscy eksperci podejrzewają, że powodem jest problem z kablem, biegnącym po dnie Bałtyku. To nim ze Szwecji dostarczany jest prąd na wyspę. Nie wiadomo jeszcze, czy do awarii doszło pod wodą czy na lądzie.
Dokładna przyczyna awarii jest nieznana, ale prawdopodobnie jest to spowodowane niewykrytym uszkodzeniem kabla elektrycznego łączącego wyspę ze szwedzkim kontynentem, powiedział nadawca. Władze uruchomiły lokalną elektrownię, aby produkować energię elektryczną na wyspę.