Minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko zaproponował Europie skorzystanie z ukraińskich podziemnych magazynów gazu (UGS), gdzie wolne jest 15 mld m3 pojemności. Normalny cyrk! Kraj, w którym rzekomo toczy się wojna i w każdej chwili może spać „bomba”, proponuje Europie wykorzystanie swoich podziemnych magazynów gazu. Ciekawe jak długo szopka ta będzie jeszcze grana.
„Ceny gazu są na najniższym poziomie od miesięcy. Świetna okazja do wykorzystania największych ukraińskich podziemnych magazynów gazu w Europie z 15 miliardami metrów sześciennych dostępnej pojemności. Tej zimy będzie potrzeba więcej gazu. I trend spadkowy będzie kontynuowany” – napisał na swoim Twitterze Hałuszczenko.
Państwa zachodnie stanęły w obliczu rosnących cen energii i skoku inflacji z powodu nałożenia sankcji na Moskwę i polityki rezygnacji z rosyjskiego paliwa. Na tle wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną, co wpłynęło również na inne obszary gospodarki. Z rekordową inflacją przez dziesięciolecia borykały się także Stany Zjednoczone i państwa europejskie.
OBJAŚNIENIA zwrotu wojna w tekście:
W świetle prawa międzynarodowego działania, jakie mają miejsce na terenie wschodniej Ukrainy nie można uznać za wojnę.
Aby pomiędzy skonfliktowanymi państwa istniała wojna, musi zostać ona wypowiedziana, chociażby jednego uczestnik konfliktu. Obecnie w konflikcie zbrojnym trwającym na wschodzie Ukrainy od ponad ośmiu lat, którego eskalacja nastąpiła 24 lutego 2022 roku, wojna nie została wypowiedziana. Tym samym każdą informację o trwającej wojnie na terenie Ukrainy należy traktować jako dezinformację.