Zgodnie z wcześniejszymi ogłoszeniami parlamentarzystów, planowano zakończenie tarczy antyinflacyjnej wraz z końcem roku, czyli datą 31 grudnia. Premier Mateusz Morawiecki przedstawił nowe środki mające na celu przeciwdziałanie wzrostowi cen, jednak w pierwotnym planie nie uwzględniono benzyny ani oleju napędowego (Diesel). Przewidywano również powrót do „starej” stawki podatku VAT na poziomie 22% od 1 stycznia. Niemniej jednak, Sejm zaskoczył opinię publiczną, przyjmując nową ustawę już 1 grudnia, co przyniosło ulgę kierowcom, ponieważ te produkty nie będą podlegać zwiększonej stawce podatku VAT.
W trakcie wcześniejszych dyskusji i zapowiedzi rządu, pojawiły się obawy dotyczące wzrostu cen benzyny i oleju napędowego, co mogło znacząco wpłynąć na wydatki kierowców. Jednakże, zaskakując wielu obserwatorów, Sejm podjął decyzję o wyłączeniu tych produktów z planowanego wzrostu podatku VAT. Jest to z pewnością ulga dla kierowców, którzy obawiali się potencjalnego obciążenia finansowego związanego z droższym tankowaniem.
Nowa ustawa, przyjęta przed końcem roku, pokazuje elastyczność rządu w reagowaniu na obawy społeczne i podejmuje kroki mające na celu złagodzenie wpływu inflacji na konkretne grupy społeczne. Decyzja o wyłączeniu benzyny i oleju napędowego z podwyższonych stawek podatku VAT jest również świadectwem skoordynowanej reakcji rządu na aktualne wyzwania gospodarcze i społeczne.
Ceny paliw pozostaną na obecnym poziomie do 2023
Mimo że dla wielu kierowców benzyna i olej napędowy wciąż są wysoko cenione, to trzeba przyznać obiektywnie, że ich ceny są jednymi z najniższych w całej Europie. Jednakże ta sytuacja miała ulec zmianie od 1 stycznia 2023 roku, gdy miała wygasnąć aktualna tarcza antyinflacyjna. Skutkowałoby to przewidywanym wzrostem cen paliw o około 1 złotego za litr, co niepokoiło polskich kierowców.
Sejm przyjął w czwartek zmiany w ustawie o podatku akcyzowym, które zawierają także zapisy przedłużające okres zwolnienia z poboru podatku od sprzedaży detalicznej paliw do 30 czerwca 2023 roku. Aktualne zawieszenie poboru tego podatku obowiązuje do końca obecnego roku.
W głosowaniu nad nowelizacją ustawy o podatku akcyzowym oraz kilku innych ustawach, 250 posłów opowiedziało się za, 12 było przeciw, a 177 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi na rozpatrzenie Senatu. W nowych przepisach zawarte są klauzule przedłużające okres zwolnienia z poboru podatku od sprzedaży detalicznej paliw do 30 czerwca 2023 roku. Obecnie zawieszenie tego podatku obowiązuje do końca bieżącego roku.
Benzyna, Diesel i LPG bez podwyżki do czerwca 2023
Informacje te stanowią z pewnością powód do ulgi dla kierowców, choć uchwała wymaga jeszcze zatwierdzenia przez Senat i Prezydenta. Nie przewiduje się jednak żadnych znaczących trudności w tym procesie.
To niezwykle istotne nie tylko z perspektywy kierowców. Wysokie ceny paliwa oznaczają również zwiększone koszty transportu, co z kolei wpływa na ceny wszystkich produktów dostępnych na sklepowych półkach. Dzięki nowym przepisom można oczekiwać, że ceny paliwa pozostaną na obecnym poziomie przynajmniej do czerwca 2023 roku. To zapowiada pewną stabilizację dla rynku i koszyka zakupów konsumentów, co jest ważne dla ogólnej gospodarki.
Ceny paliw powrócą do poziomu 5 złotych?
Na początku bieżącego roku, ceny dieselu i benzyny oscylowały w granicach 5,20–5,80 zł za litr. W świetle najnowszych wydarzeń, podobne stawki nie są wykluczone, zwłaszcza jeśli chodzi o benzynę o oktanie 95. Sytuacja z olejem napędowym jest bardziej skomplikowana, lecz istnieje możliwość znacznego obniżenia jego cen.
Optymizm co do potencjalnego spadku cen paliwa wynika z gwałtownego spadku notowań ropy naftowej. Ceny najbardziej pożądanej przez nas ropie Brent spadły do około 81 dolarów za baryłkę. Na giełdzie w Londynie, w godzinach porannych, odnotowano chwilowy spadek cen do 80,61 USD za baryłkę, co jest najniższym poziomem od 4 stycznia 2022 roku. Eksperci obecnie wyraźnie dostrzegają szanse na to, że cena ropy może spaść poniżej poziomu 80 USD za baryłkę. Dodatkowo, w przypadku względnie silnego złotego (ok. 4,49 zł za 1 USD), można spodziewać się obniżenia cen paliw. To zwiastuje potencjalne obniżki dla kierowców i ogółu społeczeństwa, uwzględniając koszty tankowania i inne aspekty ekonomiczne.
Kiedy i jak szybko mogą powrócić niskie ceny paliw?
Specjaliści zaznaczają, że obecny załamanie cen ropy naftowej nie oznacza natychmiastowej możliwości zakupu benzyny po 5 złotych za litr na stacjach już jutro. Nawet jeśli poziom cen utrzyma się na obecnym poziomie, spodziewane jest najpierw obniżenie cen w segmencie hurtowym. Dopiero gdy nowe dostawy trafią na stacje benzynowe, można spodziewać się znaczącego obniżenia cen detalicznych. Istnieje nawet szansa, że ten proces może rozpocząć się przed nadchodzącymi Świętami Bożego Narodzenia. Jednakże obecnie nie można być pewnym, ponieważ sytuacja na rynku ropy i paliw jest bardzo dynamiczna, a wiele czynników może wpłynąć na ewentualne zmiany cen w najbliższym czasie.