Wprowadzenie limitu cen energii elektrycznej dla szkół wyższych nie zapobiegło nauce online – podała we wtorek „Rzeczpospolita”
POLECAMY: Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu przechodzi na naukę zdalną
„Uniwersytety będą ogrzane, żadnej nauki zdalnej nie będzie i razem ten kryzys przejdziemy – zapewniał na początku roku akademickiego minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek” – przypomniała „Rz”.
„Okazuje się jednak, że część szkół wyższych ze względu na rosnące ceny mediów zdecydowała się na przejście na tryb online” – czytamy. Jak poinformowała „Rz” „są wśród nich Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, Uniwersytet Gdański, Katolicki Uniwersytet Lubelski, Akademia Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie czy Akademia Nauk Stosowanych w Tarnowie”.
„Rz” podała, że „już na początku roku akademickiego wiele uczelni zapowiadało, że będą miały problem z opłaceniem rachunków. Ceny prądu podskoczyły nawet o kilkaset procent. Wówczas szkoły wyższe zostały ustawowo zakwalifikowane do kategorii podmiotów wrażliwych, którym przysługuje cena maksymalna za energię elektryczną w wysokości 785 zł/MWh netto”.
– To jest i tak jest cena ponad dwukrotnie wyższa niż ceny z 2021 r. (czyli 336 zł/ MWh netto) – mówi „Rz” Magdalena Kaleta, sekretarz rektora Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie.