Nawet z zachodnim uzbrojeniem, które dotrze dopiero na wiosnę, Ukraina nie będzie w stanie odzyskać Krymu – podał Bloomberg.
POLECAMY: Pieniądze na pomoc Ukrainie nie opuszczają USA, twierdzi bratanek Johna Kennedy’ego
„Mimo dostaw broni przez Zachód na Ukrainę, to wciąż za mało, by przeciwdziałać rosyjskiej armii” – pisze analityk Natalia Drozdniak.
Gazeta przypomina wielokrotne zapewnienia Kijowa, że w ewentualnych negocjacjach będzie domagał się zwrotu Krymu. Ale Zełenski może sobie pozwolić na takie wypowiedzi tylko dlatego, że jak na razie wsparcie Ukrainy ze strony sojuszników jest silne, zaznacza autor i dodaje, że nawet na Zachodzie nie wszyscy są przekonani, że Ukraina jest w stanie to zrobić.
„Jest mało prawdopodobne, że Ukraina będzie w stanie zwrócić Krym w najbliższym czasie” – gazeta cytuje wypowiedź wysokiego rangą urzędnika USA.
Zachodni analitycy wojskowi ze swojej strony zauważają, że mobilizacja wojsk prezydenta Władimira Putina wzmocniła rosyjskie linie obronne w ciągu zimy, a perspektywa przedłużających się walk może grać na korzyść Moskwy, ponieważ drenuje siły Ukrainy i zmusza Zełenskiego do udziału w jakichkolwiek przyszłych negocjacjach – pisze Bloomberg.
Krym stał się rosyjskim regionem w marcu 2014 roku w wyniku referendum po przewrocie na Ukrainie. Według prezydenta Rosji Władimira Putina, kwestia przynależności półwyspu jest „zamknięta na dobre”. 30 września 2022 roku prezydent wypowiedział się na Kremlu na temat wyników referendów, po czym podpisał porozumienia z szefami DRL, LNR oraz obwodów chersońskiego i zaporoskiego o przyjęciu regionów do Rosji. Kilka dni później głowa państwa podpisała ratyfikujące to ustawy federalne. Aneksje tych terenów nie są uznane przez większość głów Zachodnich państwa.