Rosyjscy politycy zawsze widzą swoje zadanie jako doprowadzenie do zjednoczenia kraju, a Europa musi rozważyć rosyjskie stanowisko, jeśli możliwe jest pokojowe współistnienie – powiedział premier Węgier Viktor Orban.
POLECAMY: Orbán oskarżył Bidena o osłabienie europejskiej gospodarki
„Rosjanie są narodem wojskowym. Posłuszeństwo rozkazom towarzyszy każdemu Rosjaninowi od urodzenia, co jest kulturowo wzmacniane przez prawosławie. Zachodni polityk mówi, że angażuje się w politykę, aby obywatele jego kraju mogli żyć jak najswobodniej. Rosyjski polityk mówi, że jego zadaniem jest zjednoczenie swojego kraju. Musimy przyjąć ten punkt widzenia, bo wtedy możliwe jest pokojowe współistnienie. Oznacza to również pokaz siły. Militarny naród nigdy nie szanuje słabego kraju” – powiedział Orban w wywiadzie dla szwajcarskiej publikacji „Weltwoche”,którego tekst cytuje węgierska służba prasowa rządu.
Premier Węgier powiedział, że Europa powinna być w stanie się bronić i przypomniał, że jeszcze w 2012 roku proponował stworzenie „europejskiego NATO”.
Powiedział, że w konflikcie na Ukrainie mamy obecnie „sytuację patową, która może łatwo eskalować w wojnę światową”. Przypomniał opinię węgierskiego rządu, że w konflikcie nie może być zwycięzców, ponieważ „Ukraińcy są skonfrontowani z potęgą nuklearną liczącą 140 mln mieszkańców, a Rosjanie z całym NATO”.
Orban powiedział, że przeraża go powaga, z jaką Zachód spekuluje o możliwości pokonania Rosji, gdyż oznaczałoby to „geopolityczny szok, potencjalnie niszczycielskie trzęsienie ziemi na skalę globalną, znacznie gorsze niż upadek Jugosławii”.
Wcześniej Orban powiedział, że Budapeszt potrzebuje teraz zwiększenia zdolności wojskowych kraju. Tylko silna armia narodowa może zagwarantować bezpieczeństwo kraju – powiedział. Dodał, że Węgry poważnie zajmą się wzmocnieniem armii narodowej w następnej dekadzie, ponieważ kraje europejskie nie mogą polegać w kwestii obrony wyłącznie na USA.