Rzeszowska Prokuratura Regionalna oskarża trzy osoby w ramach tzw. „śledztwa zbożowego”. Według śledczych, te osoby dopuściły się oszustwa wobec firm, którym sprzedawały zboże pochodzące z Ukrainy. Dodatkowo, fałszowały deklaracje celne dotyczące tego zboża. Produkt z przetworzonej w ten sposób mąki trafił do różnych piekarni oraz zakładów przetwórczych w Polsce.
POLECAMY: Zatrute ukraińskie zboże ma swoją pierwszą ofiarę. Kaufland wycofał swoją mąkę
Zespół Prokuratorów Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie prowadzi dochodzenie dotyczące sprowadzania zboża z Ukrainy do Polski. Mimo oficjalnych deklaracji, że jest to zboże techniczne, podlegające regulacjom pozataryfowym, w rzeczywistości było ono wprowadzane na rynek rolno-spożywczy. Zakupywały je młyny, a pozyskana z niego mąka była sprzedawana m.in. piekarniom i zakładom przetwórczym.
POLECAMY: Katastrofa czeka. Polska zasypana zbożem z Ukrainy
W Rzeszowie skonsolidowano 92 postępowania z różnych części kraju. Prokurator Hanna Biernat-Łożańska, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej, informuje, że dotychczas przeprowadzono 283 przeszukania, podczas których zabezpieczono dokumentację związana z podmiotami objętymi śledztwem. Efektem tego dochodzenia są już pierwsze postawione zarzuty, skierowane przeciwko trzem osobom.
Deklarowali przywóz zboża technicznego, które trafiało do młynów
Pierwsza osoba podejrzana jest o popełnienie oszustwa, które spowodowało szkodę dla polskiej spółki zajmującej się handlem zbożem. Miało to miejsce poprzez sprzedanie spółce ponad 111 ton pszenicy oraz wcześniejsze ukrycie informacji o pochodzeniu tego zboża z Ukrainy, przedstawiając je jako zboże techniczne. W wyniku tego działania spółka poniósł stratę niemal 150 tysięcy złotych.
Druga osoba jest podejrzewana o sfabrykowanie dokumentów dotyczących przeznaczenia ziarna pszenicy zakupionego na terytorium Ukrainy. Te sfałszowane dokumenty zostały następnie przedstawione w agencji celnej w celu odprawy celnej towarów importowanych z Ukrainy. Dodatkowo, ta osoba jest oskarżona o popełnienie przestępstwa skarbowego, polegającego na wprowadzeniu organu kontroli w błąd co do charakteru towaru. Osoba ta fałszywie twierdziła, że towar miał charakter techniczny, podlegający reglamentacji pozataryfowej, podczas gdy w rzeczywistości był przeznaczony do obrotu na rynku rolno-spożywczym. Wartość towaru, jak wynika z faktur, przekroczyła 91 tysięcy złotych – informuje rzeczniczka.
Zboże warte 6,3 mln zł
Trzeci z podejrzanych osobników zajmował się sprowadzaniem ziarna rzepaku i kukurydzy z Ukrainy. Według prokuratury, popełnił przestępstwo celnego oszustwa, wprowadzając w błąd organy celne. W przypadku 190 zgłoszeń celnych dotyczących ziarna kukurydzy oraz 9 zgłoszeń celnych dotyczących ziarna rzepaku, oskarżony zadeklarował, że zboża miały być używane w celach technicznych. W rzeczywistości jednak były one przeznaczone do obrotu na rynku rolno-spożywczym. Całkowita wartość towaru, jak wynika z faktur, przekroczyła 6,3 miliona złotych – podaje Hanna Biernat-Łożańska.
W odniesieniu do podejrzanych, prokurator podjął działania w celu zastosowania środków zapobiegawczych, w postaci poręczeń majątkowych oraz nadzoru ze strony policji. W przypadku dwóch z podejrzanych, prokurator wykonał zabezpieczenia majątkowe o wartości przekraczającej 330 tysięcy złotych.
Prokuratura prowadzi intensywne działania mające na celu gromadzenie dowodów w sprawie pozostałych postępowań. Sprawa nadal ma status sprawy rozwojowej.