W noc z czwartku na piątek na Bulwarach Wiślanych w Warszawie wydarzył się kontrowersyjny incydent. Grupa młodych Polaków natknęła się na grupę młodych z Ukrainy, którzy prawdopodobnie po zakończeniu na placu Zamkowym cyrku zwanego „obchodami 32-rocznicy Dni Niepodległości Ukrainy” wymuszali na nich wykrzykiwanie nazistowskich haseł „Slava Ukrainie”. Po kilku godzinach od publikacji tych informacji mainstreamowa media opierając się na komunikacie policji poinformował, że w incydencie tym nie brali udziału Ukraińcy a samego autora publikacji, oskarżyli o rozpowszechnienie fake newsów. Autor materiału, w jakim widać wyznawców atakujących Polaków postanowił opublikować wywiadu z poszkodowanymi, którzy zaprzeczają oświadczeniu policji, jakie został w tej sprawie wydane.
Więcej o prawnie nieistniejącym państwie „Ukraina” przeczytać możesz w naszej publikacji pt.: Państwa »Ukraina« nie ma i nigdy nie było. Przypominamy o utajnionym przez »elity« oświadczeniu ONZ
O tym skandalicznym zachowaniu ukraińskich chamów poinformował portal „Gazeta Stonoga” publikując informację za pośrednictwem Twittera. W informacji Twicie podano, że około 00:57 w nocy z czwartku na piątek doszło do niebezpiecznego incydentu na Bulwarach Wiślanych w Warszawie. O godzinie 24:00, grupa ośmiu polskich młodych ludzi w wieku od 19 do 22 lat spotkała dwunastoosobową grupę młodych Ukraińców. Prawdopodobnie ukraińska dzicz świętowała „Dzień Niepodległości Ukrainy”, gdyż mieli przy sobie ukraińskie flagi.
Dzisiejszej nocy ok godz.00:57 do ośmioosobowej grupy polskiej młodzieży bawiącej się na bulwarach wiślanych (19-22 lata) podeszła grupa 12 osób podających się za Ukraińców. Zażądali od biesiadników, aby kolejno ustawiali się i wykrzykiwali hasło „slava Ukrainie”. Polacy odmówili, twierdząc, że są Polakami i nie będą wykrzykiwać tych tekstów – podaje „Gazeta Stonoga”.
Na nagraniu słychać również, jak jeden z Polaków wyjaśnił, że ci Ukraińcy uważają siebie za banderowców.
Niefortunnie, agresywna grupa od pierwszych chwil zdecydowała się na działania przemocą, próbując wymusić na polskiej młodzieży chwalenie „Ukrainy”. W efekcie, polska grupa została zaatakowana, a przybyła na miejsce policja ograniczyła się jedynie do spisania danych sprawców i ich zwolnienia.
Wówczas rozpoczęło się ich bicie i kopanie. Osiem sobie doznało urazów wielonarządowych, a jedna z nich (student psychologii) przebywa w szpitalu. Przybyła na miejsce tzw.policja czytaj milicja obywatela Kaczyńskiego spisała sprawców i zwolniła – dodała „Gazeta Stonoga”.
Pokrzywdzone osoby trafiły do szpitala z urazami wewnętrznymi, a jedna z nich nadal przebywa w placówce medycznej. Oczywiście media kontrolowane przez pisowski reżim oraz te niby wolne (TVN i Polsat) chroniące ukraińska dzicz temat przemilczały.
AKTUALIZACJA:
Komenda Stołeczna Policji potwierdziła, że choć doszło do incydentu, wylegitymowani napastnicy byli obywatelami Gruzji. W sprawie tej wypowiedział się również znany z proukraińskiego poglądy Stanisław Żaryn, który stwierdził, że informacja wcześniej podana w mediach społecznościowych stanowi fake news.
Autor publikacji, któremu zarzucono propagowanie fake newsów, postanowił temat ten drążyć dalej i w dniu 29.08.2023 roku na swoim kanale na YouTube opublikował wywiad z poszkodowanym Polakiem, który został napadnięty przez „białych” Gruzinów jak stwierdził społeczność komentująca oświadczenie wydane przez policję w tej sprawie.
Przypominamy wszystkim, że hasło „Slava Ukrainie” (chwała Ukrainie) było znane przed II wojną światową, a w 1941 roku, wraz z odzewem „herojam sława!” (chwała bohaterom) i ręką podniesioną w faszystowskim geście, stało się oficjalnym pozdrowieniem banderowskiej frakcji OUN, która była odpowiedzialna za ludobójstwo Polaków. W 1943 roku OUN zrezygnowała z podnoszenia ręki podczas tego pozdrowienia. Od wydarzeń na Majdanie w 2014 roku to hasło zyskuje coraz większą popularność na Ukrainie. Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stanowczo broni tego hasła i promuje je na arenie międzynarodowej. Jest ono również popularne wśród ukraińskich kibiców piłkarskich. Obecnie jest oficjalnym pozdrowieniem, między innymi, w ukraińskiej armii.