Jest prawdopodobne, że szczepionki przeciw COVID-19 będziemy brać co roku.


Uważam, że te szczepienia staną się czymś normalnym. Tak jak dziś zabezpieczenia
przeciwko grypie. Nie ma jeszcze udokumentowanych badań, ale sądzę, że w
przyszłości zostaną opracowane szczepionki skojarzone przeciwko grypie i COVID-
19 ? mówi w rozmowie z PAP prof. Sylwia Kołtan, krajowy konsultant ds.
immunologii klinicznej.

Poniżej przedstawiamy wam wywiad, jaki PAP przeprowadziła z prof. Sylwią Kołtan, z jakiego wynika, że kowidioci dali się zrobić w balona wierząc bandzie globalistów, że przyjęcie dwóch dawek preparatów warunkowo dopuszczonych do obrotu w fazie badań klinicznych da powrót do normalności.

Zapomnieli o tym, że nic nie dzieje się dwa razy i zawsze coś jest po coś. Jak była wojna też nie powróciły czasy takie jak sprzed niej tylko świat się zmienił. Ale cóż powiedzenie mówi: Kto się torbą urodził walizką nie umrze.

PAP: W czwartek pojawiła się informacja, że Rada Medyczna rekomenduje szczepienie trzecią dawką szczepionki mRNA kolejne grupy ryzyka ? a więc lekarzy, biały personel oraz seniorów ? osoby po 60. roku życia.


Prof. Sylwia Kołtan: Spodziewałam się, że tak się stanie, co mnie zresztą bardzo cieszy. Takie zresztą są rekomendacje CDC, czyli Centers for Disease Control and Prevention, agencji rządu federalnego USA wchodzącej w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej, której zadaniem jest przede wszystkim zapobieganie i zwalczanie chorób zakaźnych. Z jej badań można wynieść, że już osiem miesięcy po zaszczepieniu pełną dawką w sposób znaczący zmniejsza się miano przeciwciał poszczepiennych, które chronią przed zakażeniem COVID-19. Wprawdzie zabezpieczenie jest wciąż na tyle duże, że chroni osoby zaszczepione przed ciężkim przebiegiem choroby i przed śmiercią, ale zdarzają się już średniociężkie stany pacjentów zaszczepionych, które wymagają hospitalizacji.


PAP: Kto, pani zdaniem, oprócz rekomendowanych przez radę osób, powinien
przyjąć jeszcze trzecią dawkę? Na razie dostają ją ci, którzy mają ? z różnych
powodów ? obniżoną odporność.


S.K.: Należy rozróżnić zaszczepionych pacjentów z niedoborem odporności od tych osób,
które są zaszczepione, ale z innych powodów zagrożone ? jak chociażby ryzykiem kontaktu z osobami zakażonymi. W przypadku medyków trzecią dawkę należałoby przyjąć po ośmiu miesiącach od pełnej dawki szczepienia, jako tzw. booster, czyli wzmacniacz.
Jeśli chodzi o osoby z obniżoną odpornością, CDC rekomenduje, aby po drugiej dawce szczepionki, po co najmniej 28 dniach, wziąć dawkę dodatkową – ze względu na spodziewaną słabszą odpowiedź immunologiczną.


PAP: Szczepionki przeciwko COVID-19 trzeba będzie brać co roku?


S.K.: Tego jeszcze nie wiemy, ale jest to prawdopodobne. Mało tego, jestem zdania, że te szczepienia staną się czymś normalnym – tak, jak dziś zabezpieczenia przeciwko grypie.
Nie ma jeszcze udokumentowanych badań, ale uważam, że w przyszłości zostaną opracowane szczepionki skojarzone przeciwko grypie i COVID-19.


PAP: Czy takie stanowisko nie kłóci się z tym, co mówi resort zdrowia ? że wzięta dziś szczepionka uchroni nas przed chorobą?

S.K. Nie, aczkolwiek jest to o wiele bardziej skomplikowane, ale postaram się wyjaśnić, w taki prosty sposób, jak potrafię: w zespole, w którym pracuję, zmierzono wszystkim chętnym stężenie przeciwciał po siedmiu miesiącach od drugiej dawki szczepionki. Okazało się, że u większości osób miano przeciwciał było większe, niż 100 jednostek, czyli uznawane za ochronne wysokie, u kilku zawierało się w przedziale 35-100 jednostek, czyli nadal ochronne, ale w niższym zakresie. Tylko dwie osoby miały przeciwciała poniżej 35 jednostek, uznawane za zbyt niskie. Nie zmienia to faktu, że stężenie przeciwciał w czasie się obniża i – w niedalekiej przyszłości – większość z nas będzie miała poziom pomiędzy 35 a 100 jednostek, a potem poniżej 35 jednostek. Gdyby wirus się nie zmieniał, to niższe stężenia przeciwciał i tzw. pamięć immunologiczna spełniłyby swoje zadanie bez trzeciej dawki. Ale niestety SARS-CoV-2 zmienia się…

PAP: W naukowym, wysoko pozycjonowanym, czasopiśmie „The Lancet” 13
września ukazała się publikacja, z której wynika, że nawet przy zagrożeniu, jakim jest
Delta, „zwiększona liczba dawek dla ogólnej populacji nie jest odpowiednia na tym
etapie pandemii”.


S.K.: W świecie naukowym trwa dyskusja, pojawiają się różne opinie i stanowiska. Zaraz
po tym artykule ? szeroko komentowanym ? pojawiły się następne, które udowadniały zupełnie inne stanowiska. Chciałbym zostać dobrze zrozumiana ? nauka to jest coś, co się dzieje. Nie ma prawd objawionych, naukowcy badają i komunikują światu swoje najnowsze osiągnięcia. I może się zdarzyć tak, wciąż się zdarza, że to, co ustalą dzisiaj, nie będzie się miało nijak do tego, co ustalą jutro. Jednak na tym etapie wiedzy oraz stosunkowo niskiej wyszczepialność w Polsce jestem zwolenniczką zaszczepienia trzecią dawką osób z grup szczególnie wysokiego ryzyka. Sama zamierzam się zaszczepić, jeśli tylko będę miała taką możliwość.


PAP: Czy, pani zdaniem, trzecią dawkę powinno się podać wszystkim?


S.K.
I znów muszę odpowiedzieć, niczym osoby pytane przez algorytmy na portalach społecznościowych o związki: to skomplikowane. Wyobraźmy sobie tego koronawirusa ?
on chce przetrwać, mnożyć się. I będzie to robił. Ale także będzie mutował. Zmieniał się.
Jeśli presja szczepionki będzie niewielka – czyli zbyt mało osób się zaszczepi, a miano
przeciwciał ochronnych będzie niższe – on będzie rósł, uniezależniał się, produkował coraz
to nowsze replikacje. Te fakty muszą być uwzględniane przy podejmowaniu decyzji
odnośnie szczepień.

PAP: Porozmawiajmy o paszportach covidowych. Wkrótce skończy się ich ważność ?
tak, jeśli chodzi o tzw. ozdrowieńców, w których przypadku paszport działa przez pół
roku, jak i ?zaszczepieńców? – w ich przypadku jest to rok.


S.K.: Dobrze byłoby ujednolicić zasady funkcjonowania ?procedur covidowych? w Unii Europejskiej. Ludzie muszą się przemieszczać, zaplanować sobie życie, wyjazdy biznesowe czy turystyczne. Paszporty covidowe powinny mieć w poszczególnych krajach takie same terminy ważności, a tak nie jest. Np. Austria ma je krótsze ? dla wszystkich grup w tym kraju ważne są dziewięć miesięcy. Myślę, że pogubiliśmy się w tym, na poziomie europejskim. Te wszystkie ustalenia powinny być podjęte z dużym wyprzedzeniem, bo ludzie muszą wiedzieć, jak żyć, jak sobie zaplanować przyszłość. Utrudnieniem dla takich ujednoliceń jest jednak fakt, że pandemia w poszczególnych
krajach przebiega trochę inaczej, szczyty zachorowań są przesunięte w czasie, a także różny jest odsetek zaszczepionej populacji.


PAP: Ja także czuję się pogubiona, więc zapytam wprost: te szczepionki przeciw
COVID-19 działają, czy nie działają?


S.K.: Oczywiście, że działają. Jednak w miarę upływu czasu, przy zmieniającym się
wirusie (niestety niekorzystnie ? kolejny wariant, obecnie dominujący, czyli delta, jest
bardziej zakaźny, aniżeli poprzednie) i obniżających się przeciwciałach, a także relatywnie
niskim odsetku zaszczepionych w Polsce osób – dla pełnej ochrony konieczne będzie
wyższe miano przeciwciał. Jednak nawet osiem miesięcy po drugim szczepieniu jest
widoczny ich efekt: bardzo rzadko w pełni zaszczepione osoby mają ciężki przebieg
choroby. Lepiej jednak byłoby, aby do zakażeń nie dochodziło wcale.


PAP: W jaki sposób reagują na dodatkową szczepionkę ozdrowieńcy oraz osoby z
grupy wysokiego ryzyka, dajmy na to ? po terapii onkologicznej?


S.K.: Nie mam przesiewowych danych, mogę opierać się jedynie na nielicznych doniesieniach oraz pojedynczych przykładach moich kolegów i pacjentów. Ozdrowieńcy zaszczepieni w pełni mają zdecydowanie wyższe stężenia przeciwciał. Można ich traktować jako osoby zaszczepione potrójnie. Natomiast pacjenci z niedoborami odporności nie zgłaszali większych problemów po szczepieniach. Ale prawdą jest także to, że osoby z grupy ryzyka nie dopytują się jakoś szczególnie o te szczepionki. Jeśli lekarz podda im taki pomysł, to go rozważają, ale są w tym ostrożne. Ja osobiście swoich pacjentów do szczepień namawiam – jeśli oczywiście nie mają do nich przeciwwskazań. I to wszystko, co jestem w stanie zrobić. Decyzję muszą podjąć sami.

NIC DODAĆ, NIC UJĄĆ. Stanowisko tej osoby jednoznacznie pokazuje, że cały ten program szczepień to jeden wielki eksperyment.

Wspomóż naszą walkę o wolność, poprze wpłatę dowolnej kwoty na nasz rachunek bankowy: 04 1020 3903 0000 1402 0122 6752

????????????????????????

Przypominamy, o naszej akcji bezpłatnych porad prawnych z zakresu problemów z COVID. Na zlecenie indywidualne klienta nasza Kancelaria przygotuje również wszelkie pisma w zakresie spraw związanych z COVID.

Jeśli potrzebujesz pomocy, napisz do nas na adres @: covid@legaartis.pl lub zadzwoń 579636527, 222668618

Informujemy, iż porada prawna udzielana jest każdemu klientowi bezpłatnie.

Jeśli uważacie Państwo, iż nasza pomoc, jaką od nas otrzymujecie, zasługuje na wparcie pracowników Kancelarii, możecie nas wspomóc poprzez wpłatę dowolnej kwoty na rachunek bankowy Kancelarii LEGA ARTIS:

Anonimowe wsparcie Bitcoin:
bc1qfl2rqa97lknlrfgs9c9qqjp5ftqtkv7wf4q0at

Anonimowe wsparcie Ethereum:
0x45a3c849BCa45A6444A24cdF30708695498a3F6b

Wsparcie paypal:
https://paypal.me/legaartis

Dane do przelewu:
Nr konta: 04 1020 3903 0000 1402 0122 6752
Kancelaria Lega Artis
ul. Przasnyska 6a lok 336a
01-756 Warszawa
Tytuł: ?darowizna na działalność?
IBAN: PL04102039030000140201226752

Jesteśmy do Waszej dyspozycji:
Pn. ? czw.: 11:00 ? 17:00
Piątek: 10:00 ? 15:00

Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom za dotychczas udzielone nam wsparcie finansowe.

Źródło: PAP

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version