Ceny paliw drastycznie idą w górę – benzyna i olej napędowy osiągnęły dotąd niespotykanie wysokie ceny. Kierowcy muszą teraz zapłacić prawie o 80 złotych więcej za zatankowanie pełnego baku niż rok temu. Niemniej jednak, niepokojące prognozy wskazują, że to jeszcze nie koniec kłopotów. Według ekspertów, grudzień może okazać się najtrudniejszym miesiącem dla osób korzystających z samochodów. Oczekuje się dalszego wzrostu cen paliw, co może wpłynąć na budżety wielu kierowców i gospodarstw domowych.
Paliwo będzie rekordowo drogie? O ile w ogóle będzie…
Według najnowszych danych i analiz statystycznych oraz dramatycznego rachunku, który ostatnio stał się viralowy w Internecie, kierowcy obecnie płacą około 80 złotych więcej za zatankowanie pełnego baku w porównaniu z poprzednim rokiem. To bezprecedensowy wzrost cen paliw, których poziomy jeszcze nigdy nie osiągnęły tak wysokich wartości. Niestety, w świetle trudności związanych z globalnymi problemami z dostawami, możemy oczekiwać ogromnych trudności już od grudnia.
Ceny benzyny i oleju napędowego przekraczają już barierę 6 złotych za litr, co stanowi wyzwanie dla kierowców. Kryzys dotyczący paliw w Wielkiej Brytanii wciąż trwa. Simon Williams, przedstawiciel RAC, zauważył, że kierowcy nie tylko mają trudności z tankowaniem swoich pojazdów, ale również muszą radzić sobie z ogromnymi wydatkami, spowodowanymi rosnącymi kosztami ropy naftowej, co dalej powoduje problemy na stacjach benzynowych.
W miarę powrotu życia do normy i stopniowego opanowywania pandemii koronawirusa, popyt na paliwo przewyższa podaż. Grupa producentów ropy naftowej OPEC+ postanowiła w poniedziałek nie zwiększać wydobycia ropy. W efekcie cena baryłki przekroczyła 80 dolarów – pierwszy raz od ponad 3 lat. To decydujące wydarzenie, które wpływa na globalne ceny paliw i pogłębia już istniejące wyzwania związane z ich dostępnością i kosztami.
Święta Bożego Narodzenia nie pomogą kierowcom
Wygląda na to, że nadchodzi kolejne okres trudności dla kierowców na stacjach benzynowych. Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami, a niektórzy analitycy przewidują, że do tego czasu cena paliwa może sięgnąć nawet poziomu 90 dolarów za baryłkę. Jeżeli tak się stanie, może to doprowadzić do ustanowienia rekordowych cen na paliwo.
W przeciągu ostatnich 12 miesięcy ceny paliw w Polsce wzrosły o ponad 1 złotego za litr, co stanowi niebywały wzrost. Niestety, wszystkie wskaźniki sugerują, że ten trend będzie kontynuowany. Co interesujące, rząd francuski już podjął decyzję o obniżeniu podatku od paliwa, aby złagodzić obciążenie finansowe kierowców w obliczu przewidywanych kolejnych podwyżek. Takie działanie ma na celu zmniejszenie kosztów dla osób tankujących, które mogą odczuć skutki wzrostu cen paliw.