Wiceminister Pandemicznego Resortu i Farsy COVIDOWEJ Waldemar Kraska radzi Polakom, by przyzwyczaili się do niektórych pandemicznych obostrzeń, bo te zostaną z nami jeszcze długo.
Kreator pandemicznego scenariusza podczas rozmowy, jaka miała miejsce na antenie Polskiego Radia 24, podkreślił, że „pewne nawyki, pewne zasady, do których już jesteśmy przyzwyczajeni, czyli dystans, dezynfekcja, maseczka, to powinno z nami zostać, może nie na zawsze, ale na pewno na dłuższy okres czasu”.
Zdaniem eksperta te działania są skuteczne w zapobieganiu rozprzestrzeniania się wirusa i ich należy nawet po opanowaniu piątej fali przestrzegać.
„Koronawirus tak łatwo nie odejdzie z naszej codzienności, więc chyba musimy się nauczyć z nim na co dzień żyć” – dodał.
Kraska oczywiście odniósł się również do przebiegu pandemiji w najbliższych miesiącach. W swojej wypowiedzi przekazał, że według prognoz Ministerstwa Pandemii na początku lub w połowie marca przypadków zakażenia będzie mniej. Ekspert również przewidział, że także osób, które muszą być hospitalizowane, będzie mniej. Jednak chyba nie przewidział, że wypowiedź w tym zakresie jest totalnie bezsensu, ponieważ jedno zależy od drugiego i skoro pandemiczny resort już ma zaplanowane, że od marca będzie znacznie mniej przypadku świrusa to i osób hospitalizowanych musi być mniej.
W swojej wypowiedzi przypomniał, że w okresie wiosny była zawsze kolejna fala pandemii, latem sytuacja się stabilizowała, a na jesieni znowu zwiększała się liczba zakażeń. Jest to ostrzeżenie dla wszystkich, którzy nagle uwierzyli Naczelnikowi w słowa o początku końca pandemii.
„Trudno wyrokować, co będzie na jesieni, czy będzie nowy mutant” – ocenił.
Słowa wiceministra resortu dowodzonego przez Adama Niedzielskiego skomentował na Twitterze dr Piotr Witczak.
„Przez dwa lata ministerstwo zdrowia nie opublikowało analiz EBM dla poszczególnych obostrzeń. Zaczynam się przyzwyczajać, ale do Waszej pogardy dla nauki, która wskazuje, że dla masek i dezynfekcji straty przewyższają korzyść. O lockdownie i kwarantannach już nie wspominam…” – skomentował dr Witczak.