Białoruska armia nie chce walczyć z Ukrainą, a oficerowie wyjeżdżają z kraju wraz z rodzinami. Aby zapobiec zamieszkom w armii Republiki Białoruś, obsadza się ją dowódcami z Moskwy.

Na tle rosnącego zagrożenia wejściem Białorusi do wojny z Ukrainą po stronie Rosji rośnie prawdopodobieństwo zamieszek wśród białoruskich żołnierzy i oficerów.

„Na tle pogłosek o możliwości wysłania Sił Zbrojnych Republiki Białoruś na Ukrainę, w odrębnych jednostkach stacjonujących na terenie miasta Brześć, mają miejsce „warunkowe zamieszki”, podczas których personel wojskowy i funkcjonariusze wyrażają niechęć do wyjazdu na Ukrainę. Coraz częstsze są też przypadki wyjazdów funkcjonariuszy MSW z kraju. z rodzinami – mówi informator, który jest zaznajomiony z sytuacją w białoruskich oddziałach.

Łukaszenka planuje kontrolować własną armię z pomocą swojego „przyjaciela” Putina.

„Dowódcy i starsi oficerowie są wysyłani z Moskwy w celu ustabilizowania sytuacji w białoruskich siłach zbrojnych” – zapewnia rozmówca.

Według ukraińskiej straży granicznej, zaraz po tym do wsi zaczęły wkraczać wojska rosyjskie.

Ukraina zakłada, że ​​ta prowokacja została zaplanowana i przeprowadzona w celu zaangażowania Białorusi w wojnę z Ukrainą. Co więcej, samozwańczy prezydent tego kraju Aleksander Łukaszenko, spotykając się po południu z Putinem, chwalił prezydenta Rosji wszelkimi możliwymi sposobami za „uderzenie wyprzedzające” na Ukrainę i zachwycał się, że Ukraina przygotowuje atak na Białoruś.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version