W sobotę 12 marca rosyjscy najeźdźcy przeprowadzili kolejne ataki na ukraińskie miasta. W nocy przeprowadzili zmasowany ostrzał artyleryjski Nikołajewa.
Nad Dnieprem, a także w Kropywnyckim, Wasylkowie i pod Browarami nad ranem grzmiały wybuchy. Jest to zgłaszane w kanałach Telegramu (aby zobaczyć zdjęcie, przewiń wiadomości do końca) .
Od nocy najeźdźcy chaotycznie strzelali do Nikołajewa – celowali w szpitale, internat i kotłownię. W rezultacie dwie osoby zostały ranne. Szef Obwodowej Administracji Państwowej Nikołajewa Witalij Kim obiecał wrogowi twardą odpowiedź.
Dniepr
Należy zauważyć, że w Dnieprze ukraiński system obrony powietrznej przechwycił dwa pociski wroga. Po wybuchach na lewym brzegu pojawił się dym.
Potwierdził to burmistrz miasta Borys Filatow. Podkreślił, że wcześniej nie było ofiar i zniszczeń.
„Obrona powietrzna działała. Wideo, zdjęcia nie są wgrywane. Wszystkie służby działają. Czekamy na oficjalne informacje” – napisał na Facebooku .
Dowództwo Lotnictwa Wostok dodało , że wrogi pocisk manewrujący nad Dnieprem został zniszczony przez jednostkę Dniepruskiej Brygady Rakietowej Przeciwlotniczej
„Wojska rosyjskie ponoszą znaczne straty w operacjach lądowych, więc podstępnie uderzają za nalotem. Jednak żołnierze obrony przeciwlotniczej obserwują niebo 24 godziny na dobę. Dziś widzieliście ich w akcji na własne oczy” – głosi komunikat.
Kropywnycki i obwód kijowski
Również mieszkańcy Kropywnyckiego w obwodzie kirowogradzkim donosili o odgłosach wybuchów. Ponadto w Wasilkowie w rejonie Kijowa zaobserwowano serię silnych eksplozji – tam, po uderzeniu rosyjskich najeźdźców , ponownie zapalił się magazyn ropy .
Według Państwowego Pogotowia Ratunkowego Ukrainy około 03:50 we wsi. Kvitnev, obwód Browarski, w wyniku ostrzału wybuchł pożar w magazynie do przechowywania mrożonych produktów.
Początkowo nie było ofiar ani rannych. Przy likwidacji pogotowia pracowało 20 strażaków ze sprzętem.
Jak podał OBOZREVATEL, rosyjscy okupanci przeprowadzili ukierunkowany atak na hotel „Ukraina” położony w centrum Czernihowa. Budynek był jednym ze znaków rozpoznawczych miasta, a obecnie jest zrujnowany.