Kanclerz Scholz pozostaje przeciwny natychmiastowemu wstrzymaniu importu ropy i gazu z Rosji. Stanowisko rządu niemieckiego pozostaje niezmienne – powiedział Scholz po spotkaniu z przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą we wtorek w Berlinie. Powściągliwie podchodzi do wykluczenia Rosji z grupy G20.
„Na krótko przed szczytami UE, G7 i NATO w Brukseli kanclerz Niemiec Olaf Scholz trzyma się swojego wyraźnego +nie+ dla natychmiastowego wstrzymania importu energii z Rosji z powodu wojny na Ukrainie” – pisze agencja dpa.
ZOBACZ: Niemcy skomentowały przygotowanie embarga na ropę z Rosji
– Stanowisko rządu niemieckiego pozostaje niezmienne – powiedział Scholz po spotkaniu z przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą w Berlinie.
Dotyczy to również wielu innych państw członkowskich UE, których zależność od rosyjskiej energii jest jeszcze większa. „Nikt nie powinien być w tym względzie pozostawiony samemu sobie” – podkreślił kanclerz.
Kanclerz Scholz też był powściągliwy wobec wezwania Polski do wykluczenia Rosji z grupy G20. Jest to kwestia, która powinna być przedyskutowana wspólnie przez członków i rozstrzygnięta „nie indywidualnie i pojedynczo” – powiedział Scholz we wtorek w Berlinie.
„Oczywiście, jesteśmy zajęci czymś innym niż wspólne spotkania” – dodał cytowany przez dziennik „Tagesspiegel” Scholz. Polska nie należy do grupy 20 najważniejszych uprzemysłowionych państw świata (G20).
POLECAMY: Polska zaproponowała UE nałożenie sankcji na 13 rosyjskich przedsiębiorstw
Scholz wezwał prezydenta Rosji Władimira Putina do natychmiastowego zawieszenia broni na Ukrainie. „Wszyscy potrzebujemy natychmiastowego zawieszenia broni, wycofania się najeźdźców i możliwości negocjowania porozumienia pokojowego”.