Wzywam Komisję Europejską do pilnego działania. Powiedziałem o tym ostatnio w Paryżu: zamroźcie ceny gazu na maksymalnym poziomie uzgodnionym w UE. Różnicę pokrywajmy z budżetu Unii – powiedział Morawiecki. Warto może mu w tym miejscu zasadę: qui gladio vivit, gladio moritur – kto mieczem wojuje od miecza ginie.
Szef rządu w wywiadzie dla „Wprost” zwrócił uwagę, że „wojna na Ukrainie doprowadziła do kolejnego wzrostu inflacji”. – Dlatego w marcu ona w Polsce zapewne wzrośnie – stwierdził.
POLECAMY: Na Tajwanie wyhodowano nową odmianę storczyków „Ukraina”
Na pytanie, co polski rząd zamierza z tym zrobić, premier odpowiedział, że kolejne elementy „tarczy antyputinowskiej” będą stanowić odpowiedź na te wyzwania. Dodał, że w przypadku cen gazu dla gospodarstw domowych, szpitali i instytucji publicznych będą nadal regulowane i podkreślił, że nie zgadza się na to, żeby gospodarstwa domowe płaciły co roku kilka razy więcej za gaz.
Wzywam Komisję Europejską do pilnego działania. Powiedziałem o tym ostatnio w Paryżu: zamroźcie ceny gazu na maksymalnym poziomie uzgodnionym w Unii. Różnicę pokrywajmy z budżetu Unii. Stać na to Unię. Niech wreszcie zacznie tu zdecydowanie działać. Koniec z nabijaniem kasy rosyjskiej. Mówimy to od lat. Teraz dołączają inni – powiedział.
Zapytany, co z unijnymi środkami z KPO dla Polski, kiedy zostaną odblokowane, premier odparł: „W polskim wymiarze sprawiedliwości kryje się wiele patologii. Od lat uważam, że naprawa tego systemu oznaczałaby zerwanie kuli u nogi, hamującej rozwój gospodarczy i rozwój społeczny Polski. Niestety nie udało nam się tego przeprowadzić”.
– Nie udało się dlatego, że Bruksela nie chciała zrozumieć, iż w postkomunistycznym kraju naprawa sądownictwa wiąże się z wieloma zmianami. Obrona politycznego status quo i stanu posiadania środowisk sędziowskich doprowadziła do ogromnego konfliktu. Niepotrzebnego, ale tak się stało – dodał.