W Grecji ceny chleba gwałtownie wzrosły, w przypadku niektórych rodzajów wyrobów piekarniczych – o prawie 40%

Ceny chleba gwałtownie wzrosły w Grecji, w przypadku niektórych rodzajów wyrobów piekarniczych wzrosły o prawie 40 procent ze względu na wzrost cen mąki i energii elektrycznej.

Na początku tygodnia w piekarni-piekarni 400-gramowy bochenek „Derevensky” kosztował 70 eurocentów, pod koniec tygodnia – euro, a 400-gramowy bochenek zamiast 80 eurocentów stał się teraz 1,1 euro. Cena ciast nieznacznie wzrosła – o 10-20 eurocentów, czyli od pięciu do dziesięciu procent.

POLECAMY: Media: Mieszkańcy Wielkiej Brytanii stoją w obliczu poważnego wzrostu cen żywności

„Nie mamy największego wzrostu cen w naszej piekarni, wciąż staramy się utrzymywać ceny na niskim poziomie. <…> Ale mamy to. W niektórych piekarniach chleb kosztuje 1,3-1,4 euro” – powiedział właściciel sklepu Nikos, która codziennie piecze własne produkty.

Wcześniej, we wrześniu 2021 r., cena rolki wzrosła średnio o dziesięć eurocentów.

„Ale teraz jest duży wzrost cen na wszystko. Ostatnim razem było to około dziesięć procent około pół miesiąca temu. Zaczęło się od wzrostu cen benzyny i gazu ziemnego, do transportu i stopniowo wszystko rosło. Teraz mąka wzrosła z 80 centów za kilogram do 1,5-1,7 euro, czyli dwa razy więcej, w zależności od dostawcy” – powiedział Nikos.

Dodał, że olej roślinny podrożał o 20 proc., wzrosły też koszty energii elektrycznej i paliwa.
„Płaciłem 1400 euro miesięcznie za prąd, to jest latem, w sierpniu. Teraz płacę 2100 euro i to tylko za prąd. Gaz ziemny kosztuje 400 euro miesięcznie, teraz to 950 euro. To ogromny wzrost, ” powiedział właściciel piekarni.

Przypomniał historię wzrostu cen benzyny w latach 80., kiedy grecka waluta była jeszcze drachmą, co, jak powiedział, doprowadziło do wzrostu cen mąki.

„Wtedy pięć największych firm naftowych, „pięciu braci”, jak ich nazywaliśmy – Mobile, Shell, Exaco i inne – postanowiło podnieść ceny. Teraz myślę, że naftowe i inne firmy chcą odzyskać ogromne pieniądze, które straciły podczas pandemii i dlatego podnoszą ceny. Możesz walczyć z wysokimi kosztami, jeśli zwiększysz produkcję, ale oni chcą przetrwać tylko wzrost cen, chcą za wszelką cenę zwrócić straty. I ta sytuacja będzie trwać przez trzy do czterech lat dodał na koniec Nikos.

Uważa, że ​​jeśli chodzi o znikanie z półek sklepów sieciowych towarów takich jak olej słonecznikowy i mąka, to przede wszystkim wynik paniki wywołanej wzrostem cen.

„Myślę, że to sztuczny niedobór, sklepy nie stawiają towarów na półkach. To po pierwsze. A po drugie, ludzie boją się, że towar zniknie, a więc zyskują. To jak z antyseptycznymi chusteczkami na początku pandemii. Panika i strach są najgroźniejszą chorobą dla człowieka” – powiedział Nikos.

W Grecji następuje ogólny wzrost cen towarów, rachunki za prąd prawie się podwoiły. Wzrost cen rozpoczął się w sierpniu 2021 roku. Teraz podwyżka cen trwa. Związki zawodowe w Grecji zamierzają 6 kwietnia przeprowadzić 24-godzinny strajk generalny w związku z wysokimi cenami.

Źródło

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version