Dzięki genialnemu trikowi Ukrainie udało się wysłać na dno Morza Czarnego okręt flagowy rosyjskiej Floty Czarnomorskiej Moskwa, który w Rosji został uznany za niezatapialny. Okazało się, że systemy obronne krążownika „wpatrywały się” w drony Bayraktar wzniesione w niebo jako przynętę, aby nie zauważyły ​​zbliżania się pocisków Neptun.

Pisze o tym brytyjska gazeta Daily Mail . Publikacja uważa również, że Ukraińcy w swojej bitwie „Dawid przeciwko Goliatowi” po raz kolejny pokazali całemu światu, jak słaba jest naprawdę machina wojskowa Federacji Rosyjskiej.

„Duma potężnej rosyjskiej Floty Czarnomorskiej została zniszczona w jednej z najbardziej pomysłowych operacji wojny ”, napisała gazeta.

Dziennikarze dowiedzieli się, że 13 kwietnia ukraińskie wojsko wzniosło w niebo dwa drony TB2 , o których samo wspomnienie wywołuje u rosyjskich wojskowych dreszcz. Jak się okazało, drony służyły do ​​odwrócenia uwagi systemów obronnych „Moskwy” i dopiero wtedy zadały śmiertelny cios.

sc: daily mail

Atak miał miejsce w czasie, gdy okręt flagowy Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej „przeszedł” w doskonałej izolacji około 100 km od Odessy w rejonie Wyspy Węży .

Podobno kapitan okrętu i oficerowie obrony przeciwlotniczej „kupili” przynętę ukraińskiego wojska i bacznie obserwowane wabiki – drony TB2 krążące nad okrętem. Z otwartymi ustami na cuda tureckiej technologii, rosyjskie wojsko przegapiło parę ukraińskich pocisków przeciwokrętowych Neptune R360, które zostały wystrzelone z baterii artyleryjskiej na wybrzeżu.

Możliwe było również ukrycie pocisków ze względu na zbliżanie się do „Moskwa” na poziomie morza , który tego wieczoru był sztormowy. Czynniki te nie pozwoliły radarom krążownika wykryć ukraińskiego „cześć”.

Na pokład statku spadł podwójny pocisk rakietowy i roztrzaskał go na wzburzonych falach. Po tym amunicja krążownika eksplodowała, wywołując pożar.

Atak ten, jak komentowali publikację zachodni urzędnicy, wykazał zdolność Ukrainy do uderzenia na siły okupantów, nawet na terenach, na których uważali się za nietykalnych .

„Ten incydent oznacza kolejną ogromną stratę pod względem zaufania do Rosji. Po raz kolejny pokazano, że są podatni na ataki ”, powiedział jedno ze źródeł.

Zaznaczył, że tutaj o wyniku sytuacji decydowały kompetencje wojska.

„Ukraińcy wykorzystali wyobraźnię i okazali się bardzo zaradni . Potrafią działać na bieżąco, by wpływać na siły rosyjskie” – powiedział jeden z rozmówców.

Rozmówcy publikacji odrzucili także wymówki Federacji Rosyjskiej, gdzie początkowo zaprzeczali ukraińskiemu atakowi na „Moskwa”, ogłaszając pożar, który doprowadził do wybuchu dużej ilości amunicji .

„Nie wiem, czy na pokładzie wojskowego okrętu flagowego wybuchł pożar, który mógłby doprowadzić do wybuchu amunicji” – powiedziało źródło.

Po ataku próbowali holować krążownik w kierunku Krymu, gdzie w taki czy inny sposób zostałby wycofany z eksploatacji, ponieważ rosyjskie stocznie nie mogą działać z powodu międzynarodowych sankcji. Ale wieczorem 14 kwietnia Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej ogłosiło, że Moskwa zatonęła „podczas holowania w czasie burzy ” .

Dziennikarze zauważają, że pod względem sprzętu wojskowego „Moskwa” reprezentuje największą pojedynczą stratę rosyjskich sił zbrojnych od początku wojny z Ukrainą. Jest to również jeden z największych okrętów zaginionych w walce od czasów II wojny światowej.

„Jego zniszczenie jest również bardzo symboliczne dla Ukrainy po incydencie, który miał miejsce pierwszego dnia wojny i podsumował walkę Dawida z Goliatem” – pisze gazeta.

Jak wiecie, 24 lutego to krążownik Moskwa zbliżył się do Snake Island i zażądał, aby ukraińskie wojsko złożyło broń lub zginęło. Wtedy to ukraiński pogranicznik Roman Gribov wypowiedział zdanie, które później stało się jednym z symboli wojny.

„Rosyjski okręt wojenny, pierdol się” – odpowiedział Gribov na propozycję poddania się.

W publikacji zauważono również, że atak do pewnego stopnia nie odbył się bez pomocy krajów zachodnich. To właśnie wsparcie informacyjne zachodnich służb wywiadowczych pozwoliło Ukrainie uzyskać informacje, że Moskwa krąży po północno-zachodniej części Morza Czarnego według „przewidywalnych wzorców” , a także robi to bez osłony fregat, które zawsze są używane jako tarcza dla ich okrętu flagowego.

„Być może, wierząc, że mogą działać bezkarnie, rosyjscy dowódcy zaniedbali ochronę Moskwy ” – uważa gazeta.

Co ciekawe, zaprojektowane i wyprodukowane na Ukrainie pociski Neptun, jak na ironię, bazowały na projektach rosyjskich.

Ekspert od okrętów wojennych Jonathan Bentham z Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych powiedział, że sytuacja z „Moskwa” stawia pod znakiem zapytania stan całej floty Federacji Rosyjskiej.

„Jeśli wyjdziemy z założenia, że ​​Moskwa została trafiona pociskami przeciwokrętowymi, to stawia pod znakiem zapytania zdolności operacyjne krążowników klasy Slava i stan całej rosyjskiej floty ” – powiedział Bentham.

Według niego, obrona powietrzna statku musiała zapewniać wystarczającą osłonę, aby uniknąć trafienia pociskiem typu Neptun.

„Jeśli trzeci co do wielkości okręt nawodny floty – po admirale Kuzniecowie i Piotrze Wielkim – jest pozbawiony tych zdolności, to czego jeszcze mu brakuje? ” – pytał retorycznie ekspert.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

3 komentarze

  1. Skoro drony sobie lataly to napewno nagrywaly widowisko. Wiec gdzie sa filmiki z akcji? Nie ma? Czyli taki sam fejk jak ten latajacy duch co zabil polowe rosyjskich pulotow, a moze nawet wszystkich. Hahahaha

  2. Wiecie jeżeli na okręcie są zamontowane systemy do obrony plot to taki radar w zależności od typu zastosowanych anten i pasma działania wykrywa kilkadziesiąt celi. Najprawdopodobniej eksplozja amunicji w wyniku pożaru w magazynie okrętowym uszkodziła okręt. To informacje ze strony zbliżonej do źródła.

  3. „to stawia pod znakiem zapytania zdolności operacyjne krążowników klasy Slava i stan całej rosyjskiej floty”

    Podobno 'polska’ Marynarka zamierza się reaktywować? Będzie bronić 'naszego’ wybrzeża czy napadnie na niemcy albo na rosję?

    Będzie toczyć bitwy morskie czy ucieknie do Anglii?

Napisz Komentarz

Exit mobile version