Problemy z łańcuchem dostaw na całym świecie pogłębiają się z powodu złego zarządzania rządem. Wydaje się, że w grę wchodzą złowrogie intencje, ponieważ te nowe ograniczenia wydają się być celową próbą zniszczenia globalnej gospodarki.
Kalifornijscy lewicowi politycy wprowadzają tylko prawa, które krzywdzą ludzi. Kalifornijska Rada ds. Zasobów Powietrza (CARB) niedawno zrewidowała swoje przepisy dotyczące ciężarówek i autobusów:
Przepisy dotyczące ciężarówek i autobusów Rady ds. Zasobów Powietrza (ARB) wymagają modernizacji ciężarówek i autobusów z silnikiem diesla eksploatowanych w Kalifornii w celu zmniejszenia emisji. Do 1 stycznia 2023 r. prawie wszystkie ciężarówki i autobusy muszą mieć silniki z roku modelowego 2010 lub równoważne. Obecnie obowiązują odpowiednie wymagania.
Dlatego od stycznia wszystkie firmy transportowe będą musiały przestawić swoje ciężarówki na nowsze modele lub zmniejszyć flotę. Joe Rajkovacz, dyrektor ds. rządowych i komunikacji w Western States Trucking Association, powiedział, że nowe prawo wycofuje 80 000 komercyjnych ciężarówek, czyli 17% ciężarówek stanowych. „Jak wiemy w branży, jeśli uważasz, że w ciągu ostatniego roku wystąpił problem w łańcuchu dostaw, poczekaj, aż wycofasz tak wiele ciężarówek, których nie można wymienić. To coś, czego nigdy nie doświadczyliśmy w tym kraju – wyjaśnił.
CARB nadal zaprzecza, że usunięcie 17% floty ciężarówek będzie miało jakikolwiek wpływ na kryzys w łańcuchu dostaw. „Po prostu nie ma dowodów na poparcie twierdzenia, że obecne problemy w łańcuchu dostaw są w jakikolwiek sposób związane z wysiłkami stanu na rzecz oczyszczenia emisji z ciężarówek w Kalifornii” – powiedział przedstawiciel.
POLECAMY: Nadciąga kolejny wzrost cen paliw na stacjach benzynowych
Firmy transportowe apelują o uchylenie tej decyzji, bo po prostu nie stać ich na nowe ciężarówki. Małe firmy ciężarowe upadną.
Peter Navarro, były doradca ds. produkcji byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, określił sytuację jako „obudził mikroekonomię”. Redukcja paliw kopalnych, dla której nie ma alternatywy, wydaje się atrakcyjna dla skrajnej lewicy. Nie zdają sobie sprawy, że swoim „ratowaniem środowiska” nie mogą bez konsekwencji zdemontować świata przemysłowego. Rozbudzona mikroekonomia doprowadzi do naszego upadku.