Ukraina zwróciła się do krajów G7 o wsparcie finansowe w wysokości 50 mld USD. Środki powinny zostać przeznaczone na pokrycie deficytu budżetu państwa w ciągu najbliższych 6 miesięcy.

Oleg Ustenko, doradca prezydenta ds. gospodarczych, ogłosił to na antenie teletonu. Zaznaczył, że obecnie Ukraina ma 2 główne pozycje wydatków:

  • armia;
  • sfera społeczna.

„Aby wesprzeć pierwszą i drugą, potrzebujemy wsparcia partnerów. Potrzebujemy około 50 miliardów na pół roku. Prezydent zwrócił się do krajów G7 o zapewnienie tych 50 miliardów środków” – powiedział Ustenko.

Jednocześnie podkreślił, że Ukraina rozważa także alternatywne sposoby pozyskania tych środków. Oni są:

  • emisja euroobligacji z kuponem zerowym – oznacza to, że „zaciągasz pożyczkę, ale nie płacisz od niej odsetek”;
  • realokacja specjalnych praw ciągnienia Międzynarodowego Funduszu Walutowego „nie jest pożyczką, nie trzeba ich spłacać”.

Jednocześnie doradca prezydenta zaznaczył, że nie ma jeszcze umów o dofinansowanie. Jednak już „w przyszłym tygodniu (rozpoczyna się 18 kwietnia – wyd.) Oczekuje się aktywnych negocjacji”.

ZOBACZ: Zełenski: Przestałem już wierzyć światowym przywódcom

Wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że miesiąc wojny kosztuje Ukrainę 7 mld euro. Jednak pomimo tego, że im dłużej będą trwały działania wojenne, tym większa presja będzie wywierana na ukraińską gospodarkę, sytuacja w kraju ulegnie poprawie . Przede wszystkim poprzez wsparcie partnerów.

Podkreślił, że kolejnym czynnikiem, który pozytywnie wpłynie na gospodarkę kraju, będzie powrót na Ukrainę osób, które wcześniej ją opuściły oraz ich aktywne zaangażowanie w pracę. „Wierzę, że ludzie wrócą i będą pracować. A sytuacja gospodarcza będzie lepsza” – powiedział prezydent.

POLECAMY: Zełenski zażądał siedmiu miliardów dolarów pomocy finansowej miesięcznie

Jednocześnie wyjaśnił: ogromne wydatki na początku wojny spowodowane były koniecznością szybkiego dostarczenia Ukrainie wszystkiego, co niezbędne. „Było zadanie: jeśli miasto się zawali, wszystko powinno już tam być” – zaznaczył prezydent. Z tego powodu, według niego, cła i podatki „nie działały normalnie”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version