Mam nadzieję, że Ukraina obroni swoją suwerenność i wtedy będzie normalniej – powiedział premier Mateusz Morawiecki. Jak podkreślił nie jest tak, że wydajemy gigantyczne pieniądze na pomoc Ukrainie i w związku z tym tracimy te pieniądze.

Ile trwać będzie jeszcze tak bezczelne okłamywanie Polaków i próby mydlenia im oczu w zakresie bezpodstawnego rozdawnictwa publicznych pieniędzy na rzecz Ukraińców. Czy pisowski rząd naprawdę ma Polaków za „debili” niepotrafiący liczyć? Jeśli dla Morawickiego przyznanie pełnego pakietu socjalnego, bezpłatnych przejazdów komunikacją publiczną i autostradami, „kieszonkowego” na rozpoczęcie turystycznych wojaży po naszym kraju w kwocie 300,00 zł, opieki zdrowotnej i refundacja ich pobytu między innymi w hotelach, pensjonatach budżet naszego państwa niewiele kosztuje. To wypowiedz tej osoby, należy uznać za bezczelne i chamskie kłamstwo mające na celu „ogłupienie” Polaków w zakresie ponoszonych kosztów ich rozdawnictwa. POLECAMY:

„Wojenni uchodźcy” złożyli już ponad 300 tys. wniosków o świadczenie 500 plus. Miesięcznie obciąża to budżetu na 222,5 mln zł

Gliński sponsoruje pieniędzmi polskiego podatnika ukraińskie zespoły, by ruszyły w trasę po świecie

Utworzenie punktu nadawania numeru PESEL na Stadionie Narodowym kosztowało 2,3 mln zł.

– Jeśli chodzi o wojnę na Ukrainie, to rozgrywa się na naszych oczach niesamowity dramat – dramat ludzi tam, dramat kobiet i dzieci, dramat żołnierzy ukraińskich, bohaterska walka w obronie suwerenności i integralności, spójności terytorialnej, ale jednocześnie też żyjemy w czasie przełomu, bo Rosja pokazała nie tylko swoje straszliwe oblicze, ale mam pełne przekonanie, że nic już nie będzie tak jak było wcześniej – ocenił premier Morawiecki podczas sesji Q&A (pytań i odpowiedzi) na Facebooku.

Jak dodał ma nadzieję, że „wielka obłuda Rosji i jednocześnie te wielkie pomyłki ze strony Niemiec i Francji dotyczące współpracy z Rosją, że można normalnie współpracować z Rosją – że już do tej rzeczywistości nigdy nie wrócimy, bo to co dzieje się na Ukrainie na to nie pozwoli”.

– Mam nadzieję, że Ukraina obroni swoją suwerenność i wtedy będzie normalnie, wtedy będzie normalniej, choć na pewno tyle osób, ile już dzisiaj zginęło na Ukrainie, będzie zawsze wołało do nas o pomstę, o sprawiedliwość, o zadośćuczynienie, o odbudowę Ukrainy, o nowe realia w kontaktach z Rosją i w tym kontekście na pewno to będzie inny świat – mówił szef rządu.

Zapytany przez internautę, skąd Polska ma środki na pomoc Ukrainie, premier odpowiedział, że „Ukraińcy również pracują dla nas”. – To nie jest tak, że my wydajemy dzisiaj gigantyczne pieniądze na Ukrainę i w związku z tym tracimy te pieniądze – twierdził.

– Polska znajduje się w zapaści demograficznej, między innymi na skutek tego, że przez 20 lat poprzednie, a precyzyjnie rzecz ujmując przed latami 2016-2018, czyli latami, kiedy więcej ludzi zaczęło do nas wracać, niż z Polski wyjeżdżać, do tego czasu od lat 90. mieliśmy negatywny bilans migracyjny – wskazał premier. Dodał, że „to był jeden z bardzo złych elementów w naszej całej architekturze gospodarczo-społecznej”.

Jak podkreślił „dzisiaj z Ukrainy wyjechało już do Polski trzy miliony osób, uchodźców wojennych, to są kobiety i dzieci”. – Ich mężowie, synowie i bracia walczą tam o wolność, suwerenność, ale nie tylko swoją, walczą też o suwerenność tego obszaru Europy, bo jakby Rosjanie wygrali tam, to myślę, że kolejnym celem ataku byłyby państwa bałtyckie, albo Finlandia, albo Polska, albo Słowacja, albo Rumunia lub Mołdawia. Nie zapominajmy o tym – zaznaczył.

– Proszę się nie bać o pomoc dla Ukrainy, bo my uzyskamy w końcu te środki z Unii Europejskiej, tylko że procedury biurokratyczne Brukseli mielą bardzo powoli (…) i dlatego trochę czasu minie, ale my te środki pozyskamy i per saldo Polska nie wyda więcej środków niż uzyska w związku z tą całą historią, z którą mamy dzisiaj do czynienia – stwierdził premier Morawiecki.

Źródło

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

5 komentarzy

  1. Zamiast stworzyć warunki Polakom by chcieli mieć dzieci by ich na to było stać to sprowadza się Rumunów, Ukraińców, Muzułmanów jak leci przyznając im środki wypracowane przez podatnika-niewolnika polskiego.

  2. Temu Pinokiu* nos nie tyle się wydłuża co wibruje w ta i wew ta, że nie określę tego porównania dosadniej.

    Ten facet potrafi w jednej wypowiedzi przedstawić „pomoc” jako wielki wysiłek 'polski’, a jednocześnie stwierdzić, że „To nie jest tak, że my wydajemy dzisiaj gigantyczne pieniądze na Ukrainę”.

Napisz Komentarz

Exit mobile version