Z informacji przekazanej przez „Dziennik Gazet Prawna” wynika, że nie tylko Polski posiada problem z podpisanymi umowami o „szczepionek” przeciw COVID-19 i zamierza je renegocjować. Do takiej operacji mają również przygotowywać się m.in. Słowacja, Litwa, Węgry, Rumunia i Bułgaria.
Według DGP pierwsze spotkanie z przedstawicielami Moderny w sprawie dostaw szczepionek ma odbyć się 05 maja 2022 roku, a na początek przyszłego tygodnia zaplanowano dalsze rozmowy z Pfizerem.
Chodzi o przyszłość dostaw ok. 70 mln dawek szczepionek przeciw COVID-19. Wcześniej nieudolna władza podpisała niekorzystny kontrakt na dostawy tylu dawek „szczepionek” obecnie z uwagi na całkowity brak zainteresowania Polaków udziałem w eksperymencie medycznym odmawia ich przyjęcia.
DGP w swoim artykule zwróciła uwagę, że u wszystkich zamówienia przekraczają potrzeby.
„Słowacja, gdzie poziom wyszczepienia jest jeszcze niższy niż w Polsce, ma na rok 2022 zakontraktowanych ponad 7 mln dawek szczepionki – czyli więcej niż liczba obywateli. Kilka dni temu minister zdrowia Vladimír Lengvarský przekazał 124 tys. dawek szczepionki Comirnaty firmy Pfizer/BioNTech karaibskiemu państwu Belize” – czytamy w „DGP”.
Przypomniano, że pod koniec kwietnia ministerstwa zdrowia Holandii i Niemiec oraz Czech przekonywały w rozmowie z „DGP”, że nie planują wprowadzać żadnych zmian do swoich kontraktów z Pfizerem. To zapewnienie jednak jest już nieaktualne.
„Teraz – jak się dowiadujemy – m.in. Francja rozpoczęła własne negocjacje z producentem” – zaznaczono, dodając, że z informacji „DGP” wynika, że w rozmowy zaangażował się osobiście prezydent Emmanuel Macron, który był wielkim zwolennikiem wyszczepienia tym czymś całej populacji swojego kraju.
„Jedną z opcji jest zamiana szczepionek na inne produkty lecznicze tej samej firmy” – powiedział „DGP” jeden z rozmówców.
NEGOCJACJE POLSKI
„Polska zaproponowała firmie podobne rozwiązanie, choć to skomplikowane, bo skala jest ogromna” – wskazano. Przypomniano, że „zamówienia szczepionek są warte 6 mld zł, a roczny budżet na wszystkie leki to ok. 18,3 mld zł.
Podkreślono, że „Polska apelowała o wydłużenie terminów dostaw nawet do 10 lat, a także przełożenie płatności lub w ogóle anulowanie części dostaw”.
„W przypadku Moderny, z którą umowy jeszcze nie wypowiedzieliśmy, zgodnie z naszymi informacjami, producent sam zaproponował zmianę zapisów. Chodzi przede wszystkim o bardzo elastyczne podejście do dostaw i płatności” – napisano.
„W tym przypadku nie ma możliwości zamiany na inne preparaty – bowiem Moderna, w odróżnieniu od Pfizera, ma bardzo ubogie portfolio, jeżeli chodzi o inne terapie” – wyjaśniono.
POLECAMY: Niedzielski szuka kancelarii, która podejmie się obrony w postępowaniu przedsądowym z Pfizerem
Warto w tym miejscu dodać, że rozmowy dotyczą w sumie 79 mln dawek (z czego 12 mln to Moderna) za ok. 7 mld zł. Z danych MZ wynika, że w magazynach leży 25 mln sztuk preparatu a dziennie zużywa się jedynie 185 dawek.
5 komentarzy
Zabawne…
Za gaz i ropę 'polska’ nie chce płacić w rublach ale spodziewa się, że BIG PHARMA, która realizuje 'polskie’ zamówienia, teraz wyrzuci je do kibla. To już „pacta sunt servanda” nie obowiązuje?
A to całkiem jak z ropą, możesz nie odebrać ale zapłacić musisz. I kto wie, czy w kontrakcie nie ma czegoś tam o „karach umownych” i z 6 mld do końca roku zrobi się 12.
Tak to bywa jak rządzi nami ex dyrektor banku ze specjalistycznym ubeckim wykształceniem, czyli po historii.
Leżą dawki fajzera w magazynach? A nie wymagają przypadkiem temperatury -70st C? – to są ogromne koszty przechowywania 25 mln śmiercionek. Utylizacja też będzie ogromnie kosztowna, gdyż tego nie można wylać do kanalizacji ani wywalić na wysypisko. Najtaniej chyba wziąć ciężarówki i zawieźć do ogródka producenta fajzera.
Ludzie obudźcie się
Niedziela i Małowiecki nawet się nie zajakna by wprowadzić Szanghaj
Niech se to sami wstrzykną
Najlepiej w dupe
Prostytutki
Do pierdla!!!
Niedziela i Małowiecki nawet się nie zajakna by wprowadzić Szanghaj