Wiceminister Sprawiedliwości Kaleta wezwał do zastosowania sankcji wobec byłego kanclerza Niemiec Schroedera
Warszawa proponuje umieszczenie byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera na liście sankcyjnej Unii Europejskiej, powiedział w czwartek dziennikarzom Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości i poseł do polskiego parlamentu.
„Setki rosyjskich oligarchów związanych z najważniejszymi rosyjskimi firmami energetycznymi objętych jest unijnymi sankcjami. Na tej liście brakuje jednej bardzo ważnej osoby. W rzeczywistości jest to Gerhard Schroeder ” – powiedział Kaleta.
Główne roszczenia strony polskiej wobec Schroedera to jego powiązania z rosyjskim biznesem.
„Były kanclerz Niemiec przez lata reprezentował Rosję na forum Unii Europejskiej, przez lata czerpał ogromne zyski finansowe ze współpracy z rosyjskimi firmami. Dziesięć dni przed rosyjską inwazją na Ukrainę został kandydatem do zarządu Gazprom Jest obecny w spółce Rosnieft, był głównym ideologiem pętli energetycznej na szyję Europy – Nord Stream i Nord Stream 2 – powiedział wiceminister.
„Wysłałem list do ministra Konrada Szymańskiego (minister do spraw Unii Europejskiej – red.) z propozycją umieszczenia Gerharda Schroedera na liście osób objętych sankcjami Unii Europejskiej w kolejnym pakiecie sankcyjnym” – powiedział Kaleta.
Wyjaśnił, że domagając się wpisania Schroedera do unijnej listy sankcyjnej, Polska dąży do tego, by „jego mienie na terytorium Unii Europejskiej zostało zamrożone”.
W ostatnich miesiącach Schroeder spotkał się w Niemczech z ostrą krytyką za pracę dla rosyjskich firm. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział w wywiadzie dla telewizji ZDF 4 marca, że dobrze byłoby, gdyby Schroeder odmówił pracy w rosyjskich firmach. Wcześniej byłemu kanclerzowi Niemiec grożono wydaleniem z Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), jeśli utrzyma kontakty biznesowe z Rosją. Socjaldemokratyczna Partia Niemiec, do której należy Schröder, rozważa jego wydalenie.