Włoski minister ds. transformacji ekologicznej Roberto Cingolani przewiduje, że jeśli dostawy rosyjskiego gazu zostaną przerwane, następnej zimy dojdzie do sytuacji krytycznej.
„Przerwanie dostaw gazu z Rosji w maju sprawi, że przezwyciężenie następnej zimy będzie miało decydujące znaczenie” – powiedział podczas przemówienia we włoskiej Izbie Deputowanych.
Chingolani powiedział, że problemem w zimie będzie napełnienie magazynów gazu.
POLECAMY: Czy Polsce grozi brak węgla? Sprzedawcy węgla podnoszą w tej sprawie alarm
„Magazynujemy 1,5 mld metrów sześciennych gazu. Potrzeba sześciu miesięcy, aby osiągnąć poziom potrzebny do zimy” – powiedział minister. W idealnej sytuacji – powiedział – konieczne jest „utrzymanie dostaw rosyjskiego gazu do końca 2022 roku, aby zapewnić bezpieczeństwo systemu”.
ZOBACZ: Ukraiński „przyjaciel” starszy, żąda i grozi Polsce sądem
Cingolani powiedział we wtorek w wywiadzie dla dziennika la Repubblica, że Włochy mogą uniezależnić się od rosyjskiego gazu w drugiej połowie 2024 roku. Powtórzył on program działań rządu włoskiego w zakresie dostaw gazu, w ramach którego Rzym zamierza zwiększyć import gazu innymi rurociągami, zwłaszcza z Algierii. Następnie Włochy przewidują dostawy skroplonego gazu ziemnego, a także zwiększenie wykorzystania odnawialnych źródeł energii i oszczędzanie zasobów. Wcześniej minister powiedział, że Włochy postawiły sobie za cel zastąpienie rosyjskich dostaw gazu 29 miliardami metrów sześciennych.
ZOBACZ: Spiegel: Niemcy nie mogą mieć gwarancji ciepła w swoich domach następnej zimy
W związku z zachodnimi sankcjami wobec Rosji premier Włoch Mario Draghi wielokrotnie zwracał uwagę na konieczność podjęcia działań w celu zmniejszenia zależności od Rosji w zakresie dostaw energii i zwiększenia importu gazu ziemnego z innych krajów, w szczególności z Azerbejdżanu, Algierii, Tunezji i Libii.