Zakopiańscy przedsiębiorcy z branży turystycznej niewątpliwe dostrzegli uciążliwości, jakie ich czekają po emocjonalnych decyzjach o przyjęciu pod dach swoich obiektów turystycznych „gości” z Ukrainy.

Wojna trwa i końca jej nie widać. Z dnia na dzień zbliża się okres wakacyjny, w jakim hotele i prywatne kwatery mogą zarobić na coraz większe koszty utrzymanie prowadzonych przez siebie obiektów w martwym okresie. Jednak wiele obiektów „okupowanych” jest przez „gości” z Ukrainy.

Pierwsze roszczenia i żale do władz miejskich w zakresie problemu z zakwaterowaniem „gości” już wystąpiły. Jak podaje Dziennik Polski przedsiębiorcy z Zakopanego mają żal do władz miejskich, że ci nie chce im pomóc w problemie, jaki ich doskwiera. Burmistrz Zakopanego odpowiada, że władny do tego jest powiat tatrzański.

Problem zakwaterowania „gości” podejmowany często pod wpływem manipulacji telewizyjnej i gry na emocjach jest istotny, ponieważ hotele i pensjonaty mają rezerwacje turystyczne na zbliżające się lato. W wielu przypadkach przedsiębiorcy przy dokonywaniu rezerwacji terminu żądają wpłaty zadatku, który ma na celu zabezpieczenie ich straty w przypadku nagłej rezygnacji przez zamawiającego z terminu.

Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego faktycznie zadatek chroni interes prawny przedsiębiorcy w takim przypadku. Jednak przepisy te dają również prawo konsumentowi w przypadku niewywiązania się przez podmiot z umowy (rezerwacji) do żądania zwrotu wpłaconego zadatku w podwójnej wysokości. (patrz art. 394 K.C.).

W zdecydowanie gorszej sytuacji znajdują się jednak osoby prywatne, które przyjęły pod swój dach „gości” z Ukrainy. W tym przypadku wykwaterowanie nie wchodzi w grę. W świetle obowiązujących przepisów prawa, aby „wyrzucić” przyjętego pod swój dach „gościa” trzeba posiać wyrok eksmisyjny, jaki musi wydać Sąd. Dopiero wówczas po jego uprawomocnieniu komornik będzie mógł przeprowadzić eksmisję. Co prawda pisowski rząd zmienił w specustawie o pomocy Ukraińcom zapis, z jakiego wynikała ochrona przed wykonaniem eksmisji Ukraińców z uwagi na ogłoszony stan epidemii. Jednak uchylenie tego zapisu nie uprawnia właściciela lokalu do „wyrzucenia” przyjętego pod swój dach „gościa” bez wyroku.

Warto w tym miejscu dodać, że zgodnie z poprawkami do druku 2069-A Ustawy – o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym występującym na terytorium ich Państwa, jeżeli przyjmujący będzie chciał, żeby Gość z Ukrainy w czasie trwania konfliktu zbrojnego opuścił jego dom lub będzie mu utrudniała korzystanie z lokalu udostępnionego, popełnia on przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 1 roku wzwyż…

Powyższe wynika z nowelizacji kodeksu karnego, w którym po art. 61 dodał art. 61a.

„Art. 61a. Skazując sprawcę, który w czasie trwania konfliktu zbrojnego na terytorium Ukrainy popełnił na szkodę osoby, o której mowa w art. 1 ust. 1, przestępstwo, o którym mowa w:
1) art. 189, art. 189a § 2, art. 191 § 1–2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny
(Dz. U. z 2021 r. poz. 2345 i 2447) – sąd orzeka karę pozbawienia wolności w wysokości nie niższej niż rok”.

Z pewnością dla wielu lokalnych przedsiębiorców po bezprawnie wprowadzonych przez pisowski rząd w latach 2020 -2021 lockdownach sytuacja przyjętych „gości” w kontekście zbliżającego się sezonu nie jest komfortowa.

Strach i wile obaw w związku z niekorzystnie podjętymi decyzjami spowodował skierowanie do władz miejskich Zakopanego żądania pomocy w rozwiązaniu problemu.

W przypadku braku reakcji i pomocy władz hotelarze grożą wykwaterowaniem „gości”.

Jak podaje Dziennik Polski problem, jaki się pojawił nie występuje po raz pierwszy. Podobna sytuacja miała miejsce również przed świętami Wielkiej Nocy. Wówczas również konieczna była relokacja grupy ponad 40 osób z jednego z hoteli, który rok wcześniej podpisał umowę na organizację sympozjum. – Wtedy o pomoc zwróciliśmy się do burmistrza Zakopanego, do starosty tatrzańskiego – mówi Agata Wojtowicz. Relokacji udało się dokonać dzięki wsparciu starostwa tatrzańskiego, które zapewniło nocleg dla 34 osób. Reszcie grupy przedsiębiorcy znaleźli nocleg na własną rękę. Burmistrz Zakopanego odpisał do Tatrzańskiej Izbie Gospodarczej po 30 dniach, gdy już było po przenosinach.

– Oczekiwaliśmy wsparcia także od burmistrza naszego miasta. Sugerowaliśmy, by miasto udostępniło obiekty hotelarskie należące do miejskiej spółki Polskie Tatry. Sugerowaliśmy to już na początku marca, bo wiedzieliśmy, że będą takie sytuacje – mówi Wojtowicz.

W Zakopanem jak podaje Dziennik Polski, przebywa 340 „gości” z Ukrainy. Organizacja ich przyjęcia była Tatrzańska Izba Gospodarcza, która nie pozostawił tak jak burmistrz przedsiębiorców z problemem. Jednak czy w przypadku pojawienia się konieczności relokacji „gości” w okresie majowego weekendu ten problem tak się uda rozwiązać. Tego nikt niestety nie wie a okres wakacji letnich coraz bliżej.

BURMISTRZ UMYWA RĘCE, BO MIASTO WYWIĄŻE SIĘ Z UMÓW I ZROBI

Leszek Dorula – burmistrz Zakopanego odesłał Izbie Gospodarczej pismo, w którym zaznaczył, że prośbę o pomoc w relokacji przekazał do starostwa tatrzańskiego, które w porozumieniu z Urzędem Wojewódzkim w Krakowie dysponują miejscami noclegowymi zgłoszonymi do wojewody małopolskiego. Dodaje jednak, że udzielanie noclegów przez przedsiębiorców prowadzone było „poza ramami systemu wyznaczanymi przez wojewodę małopolskiego”. Że wiązało się to z ryzykiem sytuacji, w której właśnie przedsiębiorcy się znaleźli, co zdaniem Doruli doprowadzi do tego, że uchodźcy znów znajdą się w trudnej sytuacji. Przedsiębiorcy odczytali te słowa tak: skoro sami przyjęliście uchodźców, powinniście sobie teraz sami z nimi radzić.

Przedsiębiorcy wskazują jednak, że gdy zaczęli kwaterować pierwszych uciekinierów, wówczas nie działał system noclegowy wojewody. – Gdy system ruszył, okazało się, że obiekty, które już przyjęły uchodźców, nie mogą być do niego dopisane. W efekcie poza systemem znalazła się ogromna rzesza ludzi. Kto więc ma pomóc tym przedsiębiorcom i mieszkającym u nic uchodźcom? Mamy ich spakować i wysłać do wojewody do Krakowa? – pyta Agata Wojtowicz.

Anna Karpiel-Semberecka z urzędu miasta na konferencji prasowej zorganizowanej przez przedsiębiorców próbowała bronić i wyjaśniać stanowisko burmistrza Zakopanego. – Myślę, że pan burmistrz został źle zrozumiany. Nikt nie stwierdził, by przedsiębiorcy martwili się sami o los uchodźców. Burmistrzowi chodzi o to, by stosować się do procedur. Baza wojewody wydaje się być pewnym systemem, który gwarantuje uchodźcom zakwaterowanie na dłuższy czas – mówi przedstawicielka urzędu miasta. I dodała, że od początku urząd miasta wskazywał jaka powinna być zachowana procedura, by – jak to określa burmistrz – nie doszło do bałaganu.

Co do miejskich ośrodków, Anna Karpiel-Semberecka zaznacza, że spółka Polskie Tatry zgłosiła do bazy wojewody ośrodek na Polanie Zgorzelisko. Przebywało tam kilkudziesięciu uchodźców. Spółka jednak ma kilka innych ośrodków w centrum Zakopanego – pensjonat Antałówka, zespół pensjonatów Dolina Białego czy Zajazd Kuźnice. Tam jednak uchodźców nie ma. Zdaniem rzeczniczki prasowej urzędu miasta Polskie Tatry jako spółka prawa handlowego musi sama na siebie i swoje obiekty zarobić.

POLECAMY: Ministerstwo Sprawiedliwości znalazło rozwiązanie dla „gości” z Ukrainy. Chce ich zamykać w Aresztach

Baza noclegowa z Podhala zgłoszona do systemu wojewody małopolskiego liczy ok. 1000 miejsc noclegowych. Te w większości są zajęte. Dlatego rozważana jest możliwość uruchomienia nowych miejsc w remizach OSP czy salach gimnastycznych.

sc: Dziennik Polski

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

7 komentarzy

  1. W paru miejscach artykuł źle się czyta z uwagi na błędy stylistyczne, aczkolwiek temat i informacje zawarte w artykule jak najbardziej na plus. Ostatnio pewny youtuber mówił – z tego co zrozumiałam-, że Polski rząd miałby ogromny problem z „zakwaterowaniem” uchodźców z Ukrainy gdyby nie pomoc i serdeczność obywateli, wspominał jeszcze że skoro PL nie przyjmowała „uchodźców z Syrii” to ciężko oczekiwać pomocy od strony UE aby przyjmowała uchodźców z Ukrainy, więc myślę, że defacto jeśli rząd i samorządy nie ogarną rozwiązania problemu który zaczyna już się tlić a który trzepnie po łapach i kieszeniach obywateli no to przewiduję aferę, która no w skutkach można sobie wyobrazić, że może być różna i zależna od decyzji rządu i samorządu… ale kolorowo na pewno nie będzie…

  2. To znaczy przyjęłam Ukraińca III chcąc zarabiać na jego utrzymanie nie mogę Go wyrzucić … Bo grozi mi kara… Brawo Pisiory…prawo stoi po stronie Ukraińca … Wyborcy wam zapamiętają…może prezes zamiast kota weźmie Ukraińca ,najlepiej jakąś Panią z dzieckiem ,będzie miał gotowa rodzinę…haa

  3. Bardzo dobra tematyka artykułów, ale strona przypomina coraz bardziej bazar banerowy… Przez który trzeba się przebić do komentarzy… Na pewno w ten sposób rozłoży się biznes a nie osiągnie sie popularność i zysk. Nikt z czytelników nie lubi spamów i napastliwych reklam.. Zysk w dziejszym świecie możecie uzyskać tylko przez dobrze wypracowaną marke. Pozdrawiam i życze pozytywnych zmian.

    • Szanowny Panie,
      Nasza strona jeśli Pan nie zauważył działa non profit a koszty ponosi Kancelaria więc dziwi nas to, że posiada Pan problem z tym, że posiada reklamę którą, chociaż w znikomym stopniu możemy pokryć jej funkcjonowanie. Chyba jest Pan świadomy, jaki jest koszt utrzymania serwisu przez 24/7.

  4. KonradZ nie pierwszy raz „troszczy” się o finanse portalu. Albo jego mocodawcy?
    POprzednio też sugerowal zmiany, dostęp za SMSa, ” tak jak ma Wyborcza”.
    Wizjonerze KonradzieZ, mnie reklamy nie przeszkadzają, wrecz przeciwnie, ledwo są zauwazalne. Redakcja sama wie, co ma robić. Kto chce przeczytać, przeczyta i skomentuje.

    Pomaga ten, kto nie przeszkadza. Wracaj do Michnika i pilnuj jego interesu.

  5. Państwo Hotelarze powinni się zastanawiać wcześniej ! Przed przyjęciem Ukraińców….
    …Polak po szkodzie i przed szkodą głupi…. wieszcz J. Kochanowski !

Napisz Komentarz

Exit mobile version