Rosnące rachunki za gaz i prąd są dla niektórych mieszkańców Wielkiej Brytanii „kwestią życia i śmierci” – powiedział w Glasgow szef brytyjskiego urzędu regulacji energetyki Ofgem, Jonathan Brearley.
Powiedział on, że rynek pozostaje bardzo zmienny i Ofgem spodziewa się dalszego wzrostu cen w tym roku.
„Regularnie rozmawiam z klientami i wiem, jak trudne dla wielu gospodarstw domowych i firm są rosnące ceny energii. Dla niektórych brak możliwości zapłacenia rosnących rachunków za energię jest dosłownie kwestią życia i śmierci” – powiedział Brearley.
POLECAMY: Cena Pokoju! W maju średni koszt wynajmu mieszkania w Warszawie to 5,5 tys. złotych
W szczególności opowiedział historię klienta w trakcie leczenia po przebytym guzie mózgu, o której dowiedział się od doradców społecznych w Glasgow.
„Klientka, która mieszka z córką, z trudem radzi sobie z rosnącymi cenami energii i martwi się, że po powrocie do zdrowia będzie musiała wybierać między ogrzewaniem a jedzeniem. Szokujące jest to, że czuje się ona bardziej komfortowo w szpitalu, gdzie może się najeść i ogrzać, niż w domu” – ubolewa szef Ofgem.
Przypomniał, że urząd regulacji energetyki już wcześniej zapowiedział zaostrzenie kontroli dostawców energii na rynku detalicznym – w szczególności w celu oceny, czy niedawny wzrost liczby poleceń zapłaty jest uzasadniony.
ZOBACZ: Wznowiono prace ZOO w Kijowie
Ponadto Brearley twierdzi, że brytyjski rynek energetyczny wymaga fundamentalnych zmian.
„Dlatego z zadowoleniem przyjmujemy przygotowany przez rząd brytyjski kompleksowy przegląd mechanizmów rynku energii elektrycznej (REMA). Ściśle współpracujemy z BEIS (Departament Przemysłu, Energii i Biznesu – red.) nad tym przeglądem i w najbliższych miesiącach przedstawimy nasze własne pomysły na zmiany, które naszym zdaniem są potrzebne” – powiedział.
W ciągu ostatniego roku około 30 brytyjskich przedsiębiorstw energetycznych wycofało się z rynku z powodu rosnących hurtowych cen gazu. Ponadto od 1 kwietnia konsumenci w Wielkiej Brytanii musieli stawić czoła bezprecedensowej podwyżce limitów cenowych o 54%. Próg cenowy dla energii w Wielkiej Brytanii jest ustalany przez regulatora dwa razy do roku na okres letni (od kwietnia do września) i zimowy (od października do marca). Dostawcy nie mogą ustalać cen powyżej tego maksimum.