Znana sieć sklepów sportowych Go Sport zgłosiła wniosek o upadłość. Efekt solidarności pisowskiego rządu z Ukrainą doprowadza do tragedii wielu pracowników sieci, którzy zostaną zwolnieni. Ciekawe czy w tym przypadku nieudolny rząd Prawa i Sprawiedliwości pośpieszy z pomocą, zwalniamy pracownikom jak w przypadku jak w przypadku „gości” z Ukrainy.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ujawniło pod koniec kwietnia pierwszą odsłonę polskiej listy sankcyjnej, która mogła powstać dzięki uchwalonej przez parlament tzw. ustawie sankcyjnej. W pierwszej odsłonie ma ona 50 pozycji. Znajdują się na nich znane firmy oraz nazwiska.

Sieć sklepów Go Sport do 2019 roku miała francuskiego właściciela, po czym została przejęta przez singapurską spółkę Sportmaster Operations PTE, „której rzeczywistymi beneficjentami są osoby pochodzenia rosyjskiego, w tym oligarcha Nikolay Fartushnyak, Vladimir Fartushnyak oraz Alexander Mikhalskiy, którzy są współzałożycielami jednej z największych rosyjskich sieci sklepów sportowych Sportmaster” – przekazano w komunikacie o sankcjach 26 kwietnia.

Polskie sankcje sprawiły, że pieniądze Go Sport zostały zamrożone. Firma nie może więc regulować zobowiązań, czego efektem jest niewypłacenie około 500 pracownikom pensji za kwiecień. To jednak nie koniec. Spółka została również odcięta od internetu, nie ma również dostępu do własnych serwerów. Dodatkowo — jak podaje „PB” – wyłączenie prądu zapowiedziały E.ON i Polenergia, a PGNiG zamierza odciąć gaz.

Dramatyczna sytuacja spółki i niemożność regulowania zobowiązań zmusiła zarząd do złożenia wniosku o upadłość. Według nieoficjalnych informacji trafił on do sądu na początku tygodnia — pisze dziennik.

Go Sport ma w Polsce sieć 25 sklepów z akcesoriami sportowymi. Sieć prowadziła również sprzedaż przez internet.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

Napisz Komentarz

Exit mobile version