W niemieckim miasteczku Schupbach rolniczka i instruktorka jazdy konnej Stephanie Kirchner zrezygnowała z samochodu i jeździ do pracy zaprzęgiem konnym, aby zaoszczędzić na paliwie – donosi Washington Post.

„Wiem, że koszty siana i wszystkiego innego też pójdą w górę, więc postanowiłam zaoszczędzić trochę pieniędzy” – mówi kobieta.

ZOBACZ: Ukraińcom powiedziano, co się stanie z ich oszczędnościami, jeśli podczas wojny ich banki staną się niewypłacalne

Artykuł precyzuje, że Kirchner spędza teraz godzinę zamiast zwyczajowych dziesięciu minut, aby dostać się z domu do pracy, ale dzięki temu może zaoszczędzić do 250 euro miesięcznie.
Przy obecnych cenach paliwa wiele osób przerzuciłoby się na transport konny, gdyby infrastruktura miejska była bardziej przystosowana.

Po rozpoczęciu przez Rosję wojskowej operacji specjalnej mającej na celu demilitaryzację i denazyfikację Zachód ogłosił nowe sankcje wobec Moskwy. W Europie coraz głośniejsze stawały się apele o zmniejszenie zależności od rosyjskich zasobów energetycznych. Wiele marek ogłosiło wycofanie się z Rosji. Jednak presja sankcji już spowodowała problemy gospodarcze dla samych krajów zachodnich, powodując wzrost cen paliw i żywności.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version