Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg jest przekonany, że obecna sytuacja na Ukrainie zostanie rozwiązana przy stole negocjacyjnym, ale Sojusz pomoże Ukrainie „osiągnąć rezultaty w terenie, które pozwolą jej na negocjacje”.

„Musimy wspierać Ukrainę, aby pomóc jej osiągnąć rezultaty w terenie, co pozwoli jej negocjować przy stole. Jestem absolutnie pewien, że (sytuacja na Ukrainie – red.) ma szansę zostać rozwiązana przy stole negocjacyjnym, ale pytanie brzmi: jak i kiedy?”. – powiedział, przemawiając na międzynarodowym forum ekonomicznym w Davos.

ZOBACZ: Elity Davos ostrzegają, że wszystkich czeka „bolesna transformacja” i nie powinni się opierać

Sekretarz generalny zaznaczył również, że Sojusz pragnie zapobiec dalszej eskalacji sytuacji i rozprzestrzenianiu się jej na kraje sojuszu. „Najlepszym sposobem na zapobieżenie eskalacji jest stanowczość i jasne postawienie sprawy, że nie można zaatakować żadnego kraju NATO bez natychmiastowej odpowiedzi ze strony całego Sojuszu” – wyjaśnił Stoltenberg.
Powiedział, że NATO stoi przed „trudnym zadaniem”: z jednej strony wspierać Ukrainę, a z drugiej nie kierować swoich sił na terytorium Ukrainy, aby zapobiec eskalacji konfliktu i rozprzestrzenianiu się go na kraje sąsiednie.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

2 komentarze

  1. Ahaaa… czyli „w obronie własnej” najlepiej jest pogadać, bo po co zaraz się stawiać.

    Na miejscu Rosji zająłbym stosowny kawałek Norwegi, najlepiej taki z jakimiś złożami.

    I trochę Szwecji bym uszczknął.

    • Jak widać Zachód robi wszystko, żeby Rosja mogła postawić na swoim.

      A 'polska’ z tą ukrainą zostanie jak Himilsbach z angielskim. Za to bez uzbrojenia i zadłużona po kokardkę.

Napisz Komentarz

Exit mobile version