W Irlandii potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia wirusem małpiej ospy – poinformowała telewizja RTE, powołując się na irlandzką służbę zdrowia.
„Wczoraj wieczorem Centrum Nadzoru Zdrowia otrzymało informację o potwierdzonym przypadku choroby na wschodzie kraju” – podał kanał.
Służba zdrowia poinformowała w oświadczeniu, że mężczyzna nie był hospitalizowany. Obecnie lekarze monitorują osoby, które miały bliski kontakt z chorym mężczyzną. Badany jest również inny podejrzany przypadek, a wyniki badań są w toku.
Liczba zachorowań na małpią ospę w Wielkiej Brytanii, sąsiadującej z Irlandią, przekroczyła poprzedniego dnia 100.
Ospa małpia jest rzadką infekcją wirusową, która może być przenoszona także między ludźmi. Zwykle jest to choroba łagodna i większość osób wraca do zdrowia w ciągu kilku tygodni, ale u niektórych osób mogą wystąpić powikłania. Początkowe objawy ospy małpiej obejmują gorączkę, ból głowy, bóle mięśni, pleców, powiększenie węzłów chłonnych, dreszcze i wyczerpanie. Może pojawić się wysypka, często zaczynająca się na twarzy, a następnie rozprzestrzeniająca się na inne części ciała. Wysypka zmienia się i przechodzi różne fazy, aż w końcu tworzy się strup, który później odpada.
Czy małpia ospa jest groźna? Na to pytanie najlepiej odpowie dr Dorota Sienkiewicz, prezes PSNLiN.
Prosimy też pamiętać o poniższym dokumencie, z jakiego wynika, że „pandemia” małpiej osoby była zaplanowana.