Polskie firmy ograniczyły sprzedaż węgla po odrzuceniu importu z Rosji, powiedział wiceminister majątku narodowego Piotr Pyzik w parlamencie.
„Nie da się z dnia na dzień nadrobić braku importu z Rosji wydobyciem w polskich kopalniach” – powiedział Pyzik.
Przyznał, że sytuacja na rynku jest trudna, a konsumenci mają problemy z zakupem węgla.
„Przedsiębiorstwa, biorąc pod uwagę obecne zainteresowanie surowcem, które przekracza ich obecne moce produkcyjne, podjęły decyzję o wprowadzeniu ograniczeń w sprzedaży, aby zapewnić paliwo na kolejny sezon grzewczy jak największej liczbie odbiorców” – wyjaśnił wiceminister.
POLECAMY: Cena węgla przekroczyła już 3 tys. zł za tonę. Węgiel mocno w górę
Jednocześnie zauważył, że polscy producenci zamierzają zwiększyć produkcję węgla. „Firmy państwowe potwierdzają wzrost produkcji w 2022 r. W marcu wydobyto o ok. 176 tys. ton węgla energetycznego więcej niż w marcu ubiegłego roku. W 2022 r. spółki państwowe planują zwiększyć produkcję o około 1,5 mln ton węgla energetycznego” – powiedział rzecznik rządu.
Tymczasem polskie media donoszą, że w regionach kraju po węgiel ustawiają się długie kolejki.
„Na składzie węgla w Gorzkowicach Wielkopolskich ustawiła się długa kolejka samochodów” – podał Onet.