Rząd będzie zmuszony podjąć działania zmierzające do podniesienia wieku emerytalnego. Wynika to z tzw. kamieni milowych zapisanych w polskim Krajowym Planie Odbudowy, który zatwierdziła Komisja Europejska.
Zobowiązanie to zostało zawarte w dokumencie KPO pod pozycję nr 68 tzw. kamienia milowego. Nie ma tam co prawda otwartego postulatu podniesienia wieku emerytalnego, ale jest mowa o efektywnym jego wydłużaniu. Rząd będzie więc musiał zachęcać Polaków, by pracowali dłużej.
Według informacji medialnych Rada Ministrów ma szykować kolejne bonusy, które spowodują wydłużanie się efektywnego wieku emerytalnego.
Socjolog prof. Arkadiusz Jabłoński uważa, że kierunek ten może zyskać akceptację Polaków tylko wtedy, gdy działania rządu nie będą polegały na stopniowym wymuszaniu na nich, by pracowali dłużej.
– Jeżeli miałoby to służyć stopniowemu podnoszeniu wieku emerytalnego i wymuszaniu na Polakach dłuższego okresu pracy, to na pewno to wzbudzi wzburzenie, bo z tym już mieliśmy do czynienia. To była jedna z obietnic rządu Zjednoczonej Prawicy, iż zniesie wyższy wiek okresu pracy i to im przyniosło sukces. Moim zdaniem wszystko zależy od tego, czy będzie to obowiązek, czy też prawo Polaków do skorzystania z dłuższego okresu pracy tak, aby wyrobić sobie wyższe uposażenie emerytalne – zwrócił uwagę socjolog.
W IV kwartale 2024 roku rząd ma zdać Komisji Europejskiej raport z podjętych działań zmierzających do podniesienia efektywnego wieku emerytalnego.
Część rozwiązań wdrożono już w "Polskim Ładzie". Jest to m.in. zwolnienie z PIT osób, które kontynuują pracę po osiągnięciu wieku emerytalnego.
