Kilka godzin po tym, jak wódz plemienia PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że dla Michała Cieślaka nie będzie miejsca w rządzie, sam podała się do dymisji. Informacje o swojej rezygnacji ze stołka urzędniczego ogłosił na Twitterze.
„Po rozmowie z wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim oraz prezesem Partii Republikańskiej Adamem Bielanem, kierując się dobrem Zjednoczonej Prawicy, podjąłem decyzje o rezygnacji z funkcji ministra w KPRM. Odpowiedzialność za przyszłość naszego obozu politycznego często wymaga podejmowania trudnych decyzji. Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu dziękuję za zaufanie i współpracę” – napisał Cieślak na Twitterze w środę późnym wieczorem.
W ostatni piątek naczelniczka urzędu pocztowego w Pacanowie wdała się w rozmowę z Michałem Cieślakiem na temat inflacji w Polsce i krytykować rząd za to, że ceny w Polsce rosną bardzo szybko, a także przekonywać, że nie mogłaby być politykiem, ponieważ musiałaby nauczyć się kłamać.
Donosiciel niezadowolony ze słow prawdy, jaką usłyszał od obywatela, postanowił donieść na nią do Dyrekcji Poczty Polskiej w Kielcach.
Jak wynika z relacji Naczelniczki chwilę po opuszczeniu UP przez donosiciela, została ona wezwana na dywanik gdzie, zaproponowano jej, aby samodzielnie odeszła z pracy. W przypadku gdyby nie skorzystała z tej „intratnej” propozycji poinformowano ja, że za wyrażenie własnej opinii do „przedstawiciela władzy” zostanie zwolniona dyscyplinarnie z pracy.
Więcej o tym zdarzeniu przeczytać można w naszym artykule pt.: PiS nie lubi prawdy! Naczelniczka poczty w Pacanowie poskarżyła się posłowi na drożyznę. Za prawdę chcą ją zwolnić z pracy
Kapuś po tym jak sprawa została nagłośniona przez media, wydał w sprawie oświadczenie, z jakiego wynika, że donos zgłosił w związku z rzekomo bezczelnym zachowaniem Naczelniczki.
Donosiciel został skrytykowany nie tylko przez opozycję, ale i przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy. W czasie środowego wystąpienia w Sochaczewie temat podjął sam wódz PiS Jarosław Kaczyński. – Oczekuję od pana ministra, że się poda do dymisji. Jak się nie poda, będzie odwołany – zapowiedział wicepremier. – Radykalnie różnimy się od naszych politycznych przeciwników. Oni by pewnie uważali, że wszystko jest w porządku – przekonywał.
Medialny charakter sprawy spowodował również zajecie stanowiska przez Pocztę Polską.
W wydanym oświadczeniu przez Daniela Witowskiego – rzecznika prasowy Poczty Polskiej S.A. czytamy „Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, w związku ze skargą Klienta na zachowanie naczelniczki Urzędu Pocztowego w Pacanowie, Poczta Polska informuje, że nie stwierdzono zaistnienia przesłanek, mogących stanowić podstawę do wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec naszej pracowniczki” – napisał. „Oznacza to, że będzie nadal kontynuować pracę na dotychczasowym stanowisku i dotychczasowych warunkach” – dodał.
Wniosek z tego jest tylko jeden. Nadgorliwość i oddanie partii okazane przez donosiciela Cieślka, przez którą Polacy żyją w skrajnym ubóstwie była dla niego wielkim upadkiem. Ciekawe jak szybko Polacy usłyszą, że wódz jednak był dla niego łaskawy i przyznał kapusiowi ciepłą posadę w jednej ze spółek skarbu państwa.