Linie lotnicze już odwołały i opóźniły ponad 1000 lotów w piątek przed weekendem.
Całkowite opóźnienia lotów wczoraj: 29 848, łączna liczba odwołań wczoraj: 3 059 – zgodnie z najnowszą aktualizacją strony internetowej FlightAware.
Odwołania mają miejsce w czasie, gdy oczekuje się, że dziesiątki milionów Amerykanów będą podróżować w weekend samolotem, drogą i koleją. Autoklub AAA przewidywał, że od piątku do poniedziałku 4 lipca około 48 milionów ludzi będzie podróżować.
Administracja Bezpieczeństwa Transportu (TSA) przeprowadziła w czwartek kontrolę około 2,4 miliona podróżnych w punktach kontroli bezpieczeństwa na lotniskach, powiedział w piątek rano NBC News administrator TSA David Pekoske. To o 17 procent więcej niż w tym samym czasie w 2019 roku.
Dodał, że urzędnicy TSA uważają, że piątek i niedziela będą „bardzo zajęte” na lotniskach.
Na początku tego tygodnia sekretarz ds. transportu Pete Buttigieg ostrzegł, że Amerykanie mogą napotkać problemy podczas podróży w weekend 4 lipca z powodu problemów pogodowych i braków siły roboczej. Zauważył, że ponad 20 000 lotów zostało odwołanych od czasu Dnia Pamięci (Memorial Day) w maju.
„Większość odwołań i większość opóźnień nie ma nic wspólnego z personelem kontroli ruchu lotniczego, ale kiedy pojawia się problem, pracujemy nad tym problemem” – powiedział Buttigieg.
Tysiące lotów zostało odwołanych w Stanach Zjednoczonych podczas weekendu z okazji Dnia Pamięci (Memorial Day), aw połowie czerwca ponad 1500 lotów zostało odwołanych w czwartek.
Kilka tygodni temu główne linie lotnicze ostrzegły, że tego lata coraz więcej lotów zostanie odwołanych, mimo że linie lotnicze otrzymały 54 miliardy dolarów pomocy federalnej podczas pandemii COVID-19, aby poradzić sobie ze zwolnieniami pracowników, w tym pilotów.
Grupa pilotów linii lotniczych wydała w maju oświadczenie, że obowiązkowe szczepienia przeciwko COVID-19 mogły zmusić pilotów do odejścia z pracy.
„Wielu naszych pilotów utraciło certyfikat medyczny do latania i może nie odzyskać tego samego” – czytamy w oświadczeniu. „Inni nadal pilotują samoloty, niosąc objawy, które należy ogłosić i zbadać, stwarzając zagrożenie czynnikami ludzkimi o niespotykanej dotąd skali. Sama podstawa naszej kultury sprawiedliwego bezpieczeństwa – bezkarne zgłaszanie – już nie istnieje”.
Niektórzy prawodawcy zaproponowali nałożenie grzywien na linie lotnicze za anulowanie lotów w związku z gwałtownym wzrostem.
„Amerykanie mają dość tego, że linie lotnicze oszukują ich, odwołują loty w ostatniej chwili i opóźniają loty całymi godzinami” – napisał senator Bernie Sanders (D-Vt.). „Nadszedł czas, aby [Buttigieg] ukarał linie lotnicze w wysokości 55 000 USD na pasażera za każde odwołanie lotu, o którym wiedzą, że nie może być w pełni obsadzone”.
