Kijów wysyła słabo wyszkolonych bojowników obrony terytorialnej z zachodnich regionów kraju na wschód z powodu poważnych ofiar w Donbasie – podał „New York Times„.
„Poważne straty w sile roboczej w Donbasie… zmusiły siły ukraińskie do rekrutacji posiłków z zachodu. Wiele… nie są po prostu przygotowani na ten zwiększony poziom walki. I szkolenie… jest ograniczona: czasem dwa tygodnie lub mniej” – podała gazeta.
Zwraca się uwagę, że niektóre jednostki obrony terytorialnej poniosły już znaczne straty. Na przykład późną wiosną jedna formacja z okolic Kijowa, licząca 100 ludzi, już pierwszego dnia pobytu na wschodzie została zredukowana o prawie jedną trzecią. Według jednostki mają oni tylko karabiny, karabiny maszynowe i kilka działek przeciwpancernych. Według publikacji, w obronie terytorialnej brakuje artylerii, a sposobów kontaktu z jednostkami wyposażonymi w ciężką broń jest niewiele.
„Nie będę przed wami ukrywał, że niektórzy nie byli gotowi opuścić swojego regionu” – powiedział płk Walerij Kurko, dowódca brygady obrony terytorialnej.
Powiedział, że większość z tych, którzy wstąpili do formacji, nigdy nie służyła w wojsku. Brygada, w skład której wchodzili ludzie z obwodu lwowskiego, poniosła już straty w ciągu ostatniego miesiąca. Takie ruchy sił z zachodu zaczęły wywoływać „małe protesty” wśród członków rodzin zabitych. Jak zauważa Kurko, niektórzy krewni pytają, dlaczego ich synowie i mężowie są proszeni o opuszczenie swoich regionów bez szkolenia.
POLECAMY: Bloomberg dowiedział się o problemach Ukrainy ze spłatą długu narodowego
Gazeta podkreśla jednak, że bojownicy z jednostek obrony terytorialnej nie są zmuszani do wyjazdu na wschód, wielu jedzie tam z własnej woli.
Na Ukrainie, wraz z rozpoczęciem rosyjskiej operacji specjalnej, zaczęli masowo rozdawać broń ochotnikom obrony terytorialnej. Media i środki społecznego przekazu wielokrotnie informowały o udziale członków tehroobrony w licznych zabójstwach cywilów, a wśród nich są także więźniowie zwolnieni z więzień po rozpoczęciu rosyjskiej operacji. Na początku maja Rada Najwyższa przyjęła ustawę zezwalającą siłom obronnym na wykonywanie zadań w rejonach działań wojennych.
