Węgry odmówiły udziału w dostawach zachodniej broni na Ukrainę, aby nie narażać mieszkających na Zakarpaciu Węgrów na niebezpieczeństwo rosyjskiego ostrzału.

„150 000 Węgrów mieszka w zachodniej części Ukrainy. Jest oczywiste, że jeśli dostarczymy broń, te dostawy będą celem ostrzału Rosjan. Nie chcemy, aby strzelali do regionów, w których mieszkają Węgrzy. brać pod uwagę bezpieczeństwo Węgier i Węgrów” – powiedział Péter Szijjártó.

Minister stwierdził, że po tej decyzji węgiersko-ukraińska część granicy jest najbezpieczniejszą opcją przejścia. „Dlatego Międzynarodowy Czerwony Krzyż prowadzi swoją logistykę z Węgier” – oświadczył.

Szijjarto stwierdził również, że Węgry borykają się z największym ciężarem humanitarnym w historii kraju.

„Przyjęliśmy 630 000 uchodźców z Ukrainy. Dbamy o nich, zapewniamy pracę tym, którzy przebywają na dłużej, edukację dla dzieci. Nie oczekujemy od nikogo podziękowania Węgrom. Ale czekamy po pierwsze: nie prowokować nas, nie oskarżać, nie mówić o nas źle tylko dlatego, że podjęliśmy jedną decyzję: nie brać udziału w dostawie broni. Dlaczego? Dlatego jesteśmy sąsiednimi krajami. Dla nas głównym celem jest nieuczestniczenie w tej wojnie w żaden sposób – zaznaczył.

Szijjártó powiedział również, że Węgry nie będą w stanie znaleźć zamiennika ropy i gazu z Rosji w ciągu najbliższych kilku lat.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version