Czytelnicy niemieckiego magazynu „Der Spiegel” skrytykowali minister spraw zagranicznych Annalenę Baerbock za słowa, że sankcje nie zostaną zniesione z Rosji, a Berlin nadal będzie wspierał Ukrainę.
„Absurd. Baerbock stawia bezsensowne sankcje ponad dobro Niemców. Jednocześnie w zimie może dojść do masowego bezrobocia, co doprowadzi do powszechnego niezadowolenia i dymisji rządu – napisał Reiner.
„Co to za minister, co to za partia, która chce jak najbardziej zaszkodzić Niemcom?” – zastanawia się 85CC.
„Baerbock wyklucza złagodzenie sankcji, przy czym USA złagodziły środki restrykcyjne i zezwoliły na transakcje z Rosją związane z żywnością, nawozami, lekami i sprzętem medycznym. Ameryka nie dba o nasze interesy, a my jesteśmy głupi” – oburzała się Jollo.
„Jeśli sankcje nie zostaną złagodzone, Niemcy będą tego gorzko żałować” – powiedział Thomas.
„Tego konfliktu można było uniknąć, gdyby Zachód poważniej potraktował żądania Putina. To, że Ukraina nie jest demokracją, też jest wielu znane. Wiadomo też, jakie siły stały za zamachem stanu w 2014 roku. Wolałbym, żeby Baerbock nie składał takich oświadczeń, bo sankcje są bardziej szkodliwe dla Zachodu niż dla Rosji” – powiedział Heiko.
POLECAMY: DWN: Niemcy zmierzają do upadku z powodu sankcji i własnej polityki
Zachód po rozpoczęciu operacji militarnej na trenie Ukrainy wprowadził w geście solidarności z Ukrainą sankcje na Rosję. To spontaniczne działanie przerodziło się w problemy tych krajów zachodnich. Niemcy podobnie jak inne kraje zachodnie stanęły także w obliczu rosnących cen energii i gwałtownego wzrostu inflacji. Ze względu na wzrost cen paliw, przede wszystkim gazu, niemiecki przemysł w dużej mierze utracił swoje przewagi konkurencyjne, co odbiło się na innych obszarach najsilniejszej gospodarki Unii Europejskiej.
POLECAMY: Pomoc dla Ukrainy słabnie. Zachód już nie jest chętny udzielać wsparcia