W związku z licznymi skargami zgłaszanymi przez konsumentów PIH prowadzi akcję kontroli w lokalach gastronomicznych. Wstępne wyniki pokazują, że najczęstszymi nieprawidłowościami są brak ceny, nieokreślona ilość napojów i potraw, zaniżanie wagi posiłków, brak informacji o szkodliwości spożywania alkoholu i zakazie palenia.
Inspektorzy ruszają w Polskę, by sprawdzić respektowanie praw klientów restauracji i punktów gastronomicznych.
– Skupiliśmy się na rzetelności obsługi klientów w restauracjach i lokalach, które znajdują się przy głównych szlakach komunikacyjnych, np. na stacjach paliw, dworcach kolejowych czy autobusowych. Ponad 60 proc. skontrolowanych do tej pory przedsiębiorców nie przestrzega przepisów prawa – wskazuje Tomasz Chróstny, prezes UOKIK.
POLECAMY: Skarbówka wyrusza na łowy. Pod lupę bierze kurorty
Złożone zamówienie oznacza zawarcie przez nas umowy i wynikające z tego prawa. Jeśli otrzymamy zimny posiłek, to możemy go reklamować. Jeśli na zamówionym posiłku brakuje jakiegoś składnika, to także podlega on reklamacji. Kontrola wykazała, że są w tym zakresie pewne nieprawidłowości.
– Ceny nie są prawidłowo eksponowane, przedsiębiorcy nie określają wielkości napojów czy potraw. W lokalach brakuje ustawowo wymaganych informacji o szkodliwości alkoholu i zakazie palenia. Niekiedy restauracje używają nieprawidłowych wag do odważania produktów – zauważa prezes UOKIK.
Jest również dobra informacja wynikająca z przeprowadzanych dotąd kontroli.
– Dotychczas inspektorzy nie stwierdzili nieścisłości pomiędzy składnikami serwowanych dań, a tymi wymienionymi w karcie. Często zdarzało się to podczas kontroli w ubiegłych latach – podkreśla Tomasz Chróstny.
Inspekcja handlowa w dalszym ciągu będzie prowadzić kontrole lokali gastronomicznych w całej Polsce.