Gazeta „Die Welt” twierdzi, że mimo deklaracji rząd… zmniejsza dostawy pomocy wojskowej dla Ukrainy. Tymczasem niemiecka opozycja ostro krytykuje zmniejszającą się pomoc militarną RFN dla Ukrainy, mimo powtarzanych przez kanclerza Olafa Scholza zapewnień o wsparciu.
Przez ostatni miesiąc dostarczono niewiele, w większości drobny sprzęt i elementy uzbrojenia – stwierdził 19 lipca portal dziennika „Welt” po analizie rządowych danych. „Welt” przeanalizował listę przekazanego Ukrainie uzbrojenia i sprzętu, opublikowaną przez rząd Niemiec 21 czerwca. W ciągu blisko miesiąca od publikacji lista była aktualizowana trzykrotnie.
Jak wylicza gazeta, przez ostatnie trzy tygodnie z Niemiec na Ukrainę trafiły dwie dostawy – w pierwszym tygodniu lipca do Kijowa wysłano 42 tys. wojskowych porcji żywnościowych, w drugim transporcie znalazły się 102 pojazdy nieopancerzone.
POLECAMY: Sami nie mamy wystarczająco dużo pieniędzy: UE tnie pomoc dla Ukrainy
Na liście nie widać ciężkiej broni, chociaż prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ponawia apele w tej sprawie. Brak dalszych dostaw broni ostro krytykuje niemiecka opozycja. „Publiczne wypowiedzi i działania rządu są rażąco niespójne. Szkoda. Demonstracyjna powściągliwość rządu w dostarczaniu broni (Ukrainie) szkodzi reputacji Niemiec. Koalicja rządowa zamyka oczy na fakt, że na wschodzie i południu Ukrainy trwa obrona demokracji i wolności” – komentuje Thorsten Frei z CDU.
Gazeta przypomina, że ostatnia znacząca dostawa broni z Niemiec dotarła na Ukrainę 21 czerwca – wówczas do zaatakowanego kraju przybyło siedem samobieżnych haubic, obiecanych na początku maja. Między 21 a 28 czerwca dostarczono też Ukrainie amunicję, 5 tys. hełmów, sprzęt do zwalczania dronów i części zamienne do pojazdów.
Według dostępnych danych od końca marca do połowy czerwca na Ukrainę wysyłano jedynie drobniejszy sprzęt i elementy uzbrojenia, np. radia, granaty, części do karabinów maszynowych, lonty i zapalniki.