W czwartek (21 lipca) nagle wyłączono bloki energetyczne w Opolu, Połańcu, Kozienicach, Bełchatowie, Turowie, Jaworznie i Dolnej Odrze. To największe jednostki energetyczne w kraju. Dlatego sytuacja jest bardzo poważna.

Sytuacja jest bardzo trudna – system jest na granicy wydolności. Niewykluczone, że pilnie trzeba będzie szukać dostaw prądu z zagranicy – tak było na początku lipca, kiedy rezerwy w pewnym momencie spadły do zera.

Powodów tych dzisiejszych, nieplanowanych wyłączeń bloków w elektrowniach jest kilka. Jednym z nich jest brak węgla, lub węgiel złej jakości – to spowodowało wyłączenie zakładu w Jaworznie.

Dodatkowo wiele elektrowni jest chłodzonych wodą, a jeśli w rzekach – z powodu upałów – wody jest mało, elektrownie są wyłączane.

Sytuacja jest poważna. Według operatora systemu, spółki PSE, system energetyczny bilansuje się ostatkiem sił dzięki niewielkiemu importowi – pisze strefainwestorow.pl. – Polski system energetyczny znajduje się na granicy blackoutu (wielkoobszarowej awarii systemu energetycznego). Prawdopodobnie nieplanowane wyłączenia bloków energetycznych wynikają z awarii oraz braku surowca.

Czy czeka nas blackout? Jest to uzależnione m.in. od dostępności energii na innych rynkach oraz wysokich temperatur.

Polska potrzebuje węgla

W minionych dniach premier Mateusz Morawiecki nakazał spółkom Skarbu Państwa pilny zakup 4,5 mln ton węgla dla gospodarstw domowych – poinformował Onet, powołując się na dokument podpisany przez szefa Rady Ministrów.

PGE Paliwa ma zakupić 2,5 mln ton węgla, a Węglokoks 2 mln ton o parametrach „zbliżonych do parametrów jakościowych wykorzystywanych przez gospodarstwa domowe”. Węgiel ma być sprowadzony do Polski do końca października.

Na początku kwietnia polski rząd wprowadził embargo na rosyjski węgiel w związku z inwazją tego kraju na Ukrainę. To zmniejszyło ilość surowca na polskim rynku – co roku sprowadzano stamtąd ok. 8 mln ton.

Problemy elektrowni

Jak wynika z ujawnionych dokumentów, elektrownia nie tylko najprawdopodobniej będzie musiała mierzyć się z problemem braku dostaw paliwa w zimę, ale już w tej chwili ma kłopoty z dostawami odpowiedniego jakościowo węgla, który jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania bloków. Ten powinien być dostarczany przez Tauron, jednak, jak twierdzą autorzy korespondencji, spółka tego nie robi. W zamian do elektrowni dowożony jest gorszej jakości węgiel, który doprowadził już do awarii niektórych urządzeń w wybudowanym kosztem 6 mld złotych nowym bloku o mocy 910 MW.

„Sytuacja na bloku jest bardzo trudna ze względu na bardzo ograniczoną podaż węgla na rynku i brak wystarczających dostaw” — czytamy w piśmie.

Dlaczego Tauron nie wywiązuje się z dostaw? Według ujawnionej korespondencji, spółka „nie wywiązuje się ze swoich obowiązków z różnych przyczyn, między innymi związanych z praktycznie całkowitym zatrzymaniem wydobycia w kopalni Sobieski (dostawy na poziomie ok. 5 tys. ton węgla na miesiąc), utrudnioną produkcją w innych kopalniach, wojną w Ukrainie i embargiem nałożonym na węgiel rosyjski”.

rmf24/wnp

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

2 komentarze

  1. Oni są śmieszni Nie dość że podnoszą rachunki do góry wyłączenie prądu a wyobrażają sobie szpitale jak staną szpitale aparatury ludzie pod aparaturami ten rząd to niech zrobi przerwę ale z siebie na zawsze samego wtedy będzie wporządku Ukrainie też pomogliśmy dużo Ukraińców siedzi u nas ja nic do nich nie mam ale w urzędach zaczyna się robić syf i naszym polskim dzieciom niepełnosprawnym chcą zabierać pieniądze żeby dać Ukraińcom Przecież to jest śmiech na sali może oddajmy im swoje domy mieszkania a my pójdziemy na ulicę te wybory Mam nadzieję że zmienią wszystko

Napisz Komentarz

Exit mobile version