Kiedy region Donbasu jest teraz w dużej mierze pod kontrolą sił rosyjskich, pięć miesięcy po inwazji… czy Moskwa skupia się na reszcie Ukrainy? Wydaje się, że tak może być, na podstawie prowokacyjnych środowych wypowiedzi rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa, ujętych w nowym raporcie FT.

„Minister spraw zagranicznych Rosji powiedział, że Moskwa rozszerzyła swoje cele wojenne o inwazję na Ukrainę, co jest jak dotąd najsilniejszym znakiem, że stara się zaanektować części kraju znajdujące się obecnie pod jej kontrolą”, wprowadza FT, cytując:

Siergiej Ławrow powiedział w środę, że cele Rosji są bardziej ambitne niż zadeklarowała Moskwa na początku wojny w lutym, kiedy twierdziła, że ​​jej celem jest „wyzwolenie” wschodniego regionu przygranicznego Donbasu. Cele wojenne Moskwy rozciągają się teraz na prowincje Chersoń i Zaporoże na południu Ukrainy , które są w większości okupowane przez siły rosyjskie, powiedział Ławrow.

Ławrow powiedział również, że „ liczba innych terytoriów” jest dodatkowo uwzględniona w nowych celach wojennych, choć bez ich nazwy.

Prezydent Władimir Putin i jego najwyżsi generałowie w pierwszych dwóch miesiącach wojny dali jasno do zrozumienia, że ​​głównym celem jest „wyzwolenie” regionu Donbasu, ale od tego czasu pojawiły się spekulacje na temat tego, czy Kreml będzie dalej wykraczał poza to terytorium.

Niektórzy analitycy polityczni na Zachodzie, wśród nich John Mearsheimer z Uniwersytetu Chicago,  wyrazili swoje przekonanie, że Moskwa początkowo dążyła do ograniczenia operacji na Wschodzie, w obronie prorosyjskich separatystycznych republik; jednak Mearsheimer argumentował, że wiele zmiennych prawdopodobnie spowodowało, że Putin przekroczył te początkowe cele. Najważniejszym spośród zmiennych na polu bitwy pozostaje stale rosnące zaangażowanie Waszyngtonu i Zachodu, zwłaszcza w dostawy broni – w tym systemy rakietowe o większym zasięgu.

Ławrow nawiązał do tego w swoich środowych komentarzach: „ Jeśli Zachód będzie nadal pompował Ukrainę pełną broni z bezsilnej wściekłości lub chęci zaostrzenia sytuacji […].oznacza to, że nasze zadania geograficzne odsuną się jeszcze bardziej od obecnej linii ” – powiedział.

Warunkowy, „ostrzegawczy” charakter jego sformułowań sugeruje, że Kreml mógł jeszcze nie przedłużyć słupków bramkowych. Ławrow wspomniał, że konflikt jest „trwającym procesem” podczas oświadczeń.

We wtorek w oświadczeniu Białego Domu potępiono to, co nazwał rosyjskim „podręcznikiem aneksji” , wśród doniesień, że Kreml instaluje prorosyjskich urzędników i administrację w miastach, które są obecnie pod jego kontrolą. Rosyjskie media również zapowiadały potencjalne „referenda” na tych terytoriach podobnych do Krymu w 2014 roku.

W środę Pentagon potwierdził, że wysyła na Ukrainę cztery kolejne systemy rakietowe wysokiej mobilności (HIMARS) w ramach następnej rundy pomocy w zakresie bezpieczeństwa, zgodnie ze słowami sekretarza obrony Lloyda Austina.

ak więc trwająca wojna zastępcza wydaje się nabierać tempa przynajmniej w najbliższym czasie, zanim jakakolwiek możliwość kompromisu zostanie poważnie potraktowana przez którąkolwiek ze stron. Ukraiński rząd odpowiedział na ostatnie słowa Ławrowa, zapewniając, że nie zasiądzie z Rosjanami do stołu negocjacyjnego. „Rosjanie chcą krwi, a nie rozmów” – powiedział  FM Dmytro Kuleba i wezwał do kolejnych sankcji, większej presji, by podbić Moskwę z Zachodu.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version