Polska nie zgadza się na dzielenie się gazem z innymi krajami Unii Europejskiej – powiedziała na konferencji prasowej minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
„Jutro w Brukseli odbędzie się spotkanie dotyczące bezpieczeństwa energetycznego, a co ważniejsze – tematu gazu. Nasze magazyny, jak wiesz, są w tej chwili pełne. Mamy zabezpieczone dostawy. Wszystkie potrzeby są zaspokojone, w przeciwieństwie do 11 krajów Unii Europejskiej, które już dzisiaj wprowadziły ograniczenia – powiedziała.
Według niej Polska nie ma potrzeby nakładania żadnych limitów.
„To, co zaproponowała Komisja Europejska, to jest taki nowy mechanizm solidarności gazowej. To, co jest nie do przyjęcia w propozycjach Komisji Europejskiej, to próba narzucenia obowiązkowych mechanizmów redukcji” – powiedziała Moskwa.
Jej zdaniem państwa nie mogą się zgodzić na taki krok, bo nikt nie wie, jaka będzie nadchodząca zima. Urzędnik uważa, że w obecnej sytuacji można mówić jedynie o dobrowolnych mechanizmach lub oszczędzaniu w poszczególnych krajach.
Zdaniem minister, propozycje Komisji Europejskiej nie są akceptowane nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach UE. Wśród przeciwników inicjatywy wymieniła Grecję, Cypr, Maltę, Portugalię i Hiszpanię. Ponadto pomysły KE są „robione na bieżąco” – dodała Moskwa.
20 lipca Komisja Europejska zaproponowała nowe rozporządzenie w sprawie skoordynowanych działań na rzecz zmniejszenia zapotrzebowania na gaz. Na początku narzuciłaby ona wszystkim państwom członkowskim UE dobrowolne cele ograniczenia zapotrzebowania na gaz o 15 proc. od 1 sierpnia 2022 r. do 31 marca 2023 r. Odpowiada to 45 mld metrów sześciennych gazu. Zanim propozycje Komisji Europejskiej wejdą w życie, muszą zostać uzgodnione przez kwalifikowaną większość państw członkowskich UE w Radzie UE. Ministrowie energii omówią tę propozycję w środę w Brukseli.
2 komentarze
skąd my to znamy? Najpierw „nie oddamy ani guzika”, a potem rząd szoruje kolanami po bruku..
Jak ona sie uchowala z tym nazwiskiem?
Unia Macrona nie ukrywala, ze to beda realia w NWO, dzielimy sie, pozyczamy,nikt nic nie ma.