Co najmniej dziesięć procent mieszkańców Wielkiej Brytanii odwołało plany wakacyjne z powodu rosnących cen benzyny – podał dziennik „The Sun„, powołując się na wyniki ankiety.
Według gazety, siedem procent respondentów odwołało wyjazdy do starszych krewnych z powodu wysokich cen.
Z ankiety wynika również, że ponad 12 procent brytyjskich kierowców przestało podróżować do pracy samochodem, przy czym wśród osób w wieku od 18 do 24 lat jest to 20 procent.
Zauważa się, że niektóre rodziny jeszcze przed wakacjami przestały dowozić dzieci do szkoły samochodami, a nawet sprzedały swoje auta.
POLECAMY: ONZ obawia się, że w listopadzie rozpocznie się kryzys żywnościowy
Jak donosi Financial Times, stopa inflacji w Wielkiej Brytanii w czerwcu okazała się znacznie wyższa od wcześniejszych prognoz i wyniosła 9,4 proc. Wśród głównych powodów znalazły się rosnące ceny żywności (9,8 procent) i benzyny (skok o 18,1 pensów za litr). Analitycy spodziewają się jednak, że sytuacja znacznie pogorszy się w październiku, gdy wzrosną hurtowe ceny energii.