Płocki koncern poinformował, że fuzja PKN Orlen i Grupy Lotos została zatwierdzona w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego. „Od dzisiaj jesteśmy jedną firmą” – przekazał za pośrednictem Twittera Daniel Obajtek, prezes Orlenu.
Fuzja dwóch państwowych koncernów stała się faktem. Grupa Lotos została wchłonięta przez PKN Orlen, ale nie w całości, bo po spełnieniu warunków Komisji Europejskiej, część zasobów zostało sprzedane węgierskiemu MOL-owi oraz saudyjskiemu Saudi Aramco. I to – zdaniem ekspertów z branży energetycznej – po znacznie zaniżonej wartości.
Koncern Saudi Aramco za 30 proc. udziałów w rafinerii ma zapłacić 1,115 mld zł, co według wyliczeń może się zwrócić inwestorom nawet w ciągu kilku miesięcy. Oprócz udziałów Saudyjczycy zyskają prawo do 50 proc. najważniejszych produktów, czyli benzyny i oleju napędowego. Z kolei węgierski MOL kupi aż 417 stacji paliw Lotosu, czyli 80 proc. obiektów.
Pod koniec maja były szef Lotosu Paweł Olechnowicz mówił, że fuzja to „parcelacja aktywów i wyprzedaż polskiego kapitału”. Połączenie krytykują nie tylko zewnętrzni eksperci, ale nawet politycy PiS, z Piotrem Naimskim i Piotrem Woźniakiem na czele. – Na pewno odkorkowują szampana w Rosji i na Kremlu – zaznaczył Woźniak w rozmowie z TVN24.
Źródło: wkraju