W wywiadzie dla Dagsavisen premier Norwegii Jonas Gahr Støre powiedział, że kraj czeka trudny rok z powodu rosnących cen energii i trwającego konfliktu zbrojnego na Ukrainie.

„Mamy świadomość, że wchodzimy w rok, który będzie od nas wiele wymagał” – cytuje gazeta słowa premiera.

Zaznaczył, że „nie ma już złudzeń”, ale rząd nie jest w nastroju dekadenckim.

Jednym z głównych problemów w kraju pozostają wysokie ceny energii elektrycznej, które w ostatnich miesiącach władze rekompensują.

POLECAMY: ONZ obawia się, że w listopadzie rozpocznie się kryzys żywnościowy

Na przykład w południowej Norwegii ceny pobiły wieloletnie rekordy, a ponadto istnieje obawa o światowe spowolnienie gospodarcze z powodu konfliktu zbrojnego na Ukrainie – powiedział Støre.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version