Dotkliwy brak nauczycieli w Niemczech nasilił się z powodu intensywnego napływu ukraińskich »uchodźców« – podała gazeta Die Welt.
Jak podają media, niemiecki system szkolnictwa cierpi zarówno na braki kadrowe, jak i nieporządek organizacyjny: nauczycielom w terenie brakuje zaleceń ze strony administracji.
„Szkolnictwo ukraińskich dzieci zależy zazwyczaj od lokalnych warunków. Jest dużo improwizacji i brak konkretnych wskazówek proceduralnych ze strony państw. Administracja szkolna stara się umieszczać dzieci w istniejących klasach powitalnych, ale w innych przypadkach wszystko zależy od możliwości danej szkoły, jakie programy nauczania, z których część jest zindywidualizowana, można zaoferować ukraińskim uczniom” – stwierdza autor artykułu.
POLECAMY: MEiN: W szkołach brakuje ponad 16 tys. nauczycieli
Anja Bensinger-Stolze, członkini Związku Edukacji i Nauki, powiedziała dziennikarzom, że kryzys kadrowy wpłynął na zdolność do integracji uchodźców w niemieckim środowisku, gdzie trudno uniknąć nierówności. „Niedobór nauczycieli w szkołach jest poważny i najbardziej dotyka tych, którzy potrzebują specjalnego wsparcia lub nie mają go w domu. Sukces szkolny w Niemczech nadal zależy od pochodzenia społecznego – podkreśliła.
Czytelnicy publikacji zareagowali na nią, potwierdzając powagę kryzysu edukacji w Niemczech. Wielu dzieliło się własnymi doświadczeniami, zwracając uwagę, że fala uchodźców z Ukrainy tylko dodatkowo obciążyła pedagogów.
Jeden komentarz
to ilu tych Ukraińców przesiedliło się do Niemic? więcej niż do Polski? kp